Nudzisz się w domu? Dołącz do łowców cząstek

- Detektory działają, dane są dostępne i dzięki internetowi można je analizować w każdej chwili, nie wychodząc z domu - niezmiennie z szansą na odkrycia naukowe dużej rangi - mówi dr hab. Piotr Homola, profesor Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk, koordynator projektu Cosmic Ray Extremely Distributed Observatory (CREDO).

CREDO umożliwia m.in. wykorzystanie smartfona (nawet starszego) do badania tzw. kaskad cząstek wtórnych, które powstają, gdy do ziemskiej atmosfery docierają cząstki promieniowania kosmicznego.

Wystarczy pobrać i uruchomić aplikację, szczelnie zasłaniając obiektyw aparatu (to jego matryca służy do wyłapywania cząstek promieniowania). Warto przy tym podłączyć telefon do ładowarki, bo będąc ciągle w trybie robienia zdjęć, może on szybko wykorzystać całą energię z baterii. Potem można na własnym ekranie obserwować, co też udało się "złapać".

Ponadto CREDO łączy ośrodki i instytucje zajmujące się badaniem promieniowania kosmicznego, wykorzystujące profesjonalne detektory. Mimo pandemii międzynarodowy projekt rozwija się swoim tempem.

- Oznacza to m.in. dołączanie kolejnych instytucji członkowskich (jest ich już 38 z 17 krajów), prace nad rozwojem oprogramowania (upgrade aplikacji CREDO Detector, tworzenie narzędzi do klasyfikacji cząstek), "regularne" badania naukowe, przygotowywanie materiałów edukacyjnych czy kontynuację rywalizacji w Lidze Łowców Cząstek - wymienia P. Homola.

Zapowiada, że niedługo udostępnione zostaną narzędzia umożliwiające identyfikowanie cząstek rejestrowanych przez smartfony uczestniczące w pomiarach.

- Warto przyłączyć się choćby dla samej świadomości, że w naszym prywatnym urządzeniu możemy zobaczyć ślady cząstek dolatujących do nas w wyniku wydarzeń, które miały miejsce nawet miliardy lat temu, w odległych zakątkach wszechświata. Niezwykły jest również dreszczyk emocji, który można poczuć, tropiąc sekrety wszechświata wraz z tysiącami członków społeczności CREDO rozsianych po całym świecie, niebagatelne znaczenie ma też możliwość zostania jednym ze współtwórców przełomowych odkryć - i to bez konieczności posiadania tytułów czy stopni naukowych - zapewnia naukowiec.

Podkreśla przy tym, że strategia badawcza CREDO wymaga powszechnego zaangażowania społecznego. - To znaczy, że zaproszenie do zainstalowania naszej aplikacji CREDO Detector nie jest dla nas dodatkiem do pracy badawczej, to czynność umożliwiająca tę pracę: potrzebujemy jak najwięcej detektorów rozsianych na jak największej powierzchni, aby stworzyć szansę na obserwację i badanie korelacji pomiędzy nawet bardzo od siebie odległymi cząstkami. A zatem - zapraszamy - zachęca Piotr Homola.


Więcej informacji o projekcie CREDO można znaleźć w mediach społecznościowych (Facebook: @credo.science, Twitter: @RayExtremely), na stronie Credo.Science oraz w tekście z papierowego wydania "Gościa Krakowskiego" - Badaj... promieniowanie kosmiczne.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..