Była wieloletnią publicystką, felietonistką, a do 2008 r. zastępczynią redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" oraz posłanką na Sejm. Miała 95 lat.
Józefa Hennelowa urodziła się 1 kwietnia 1925 r. w Wilnie. Podczas II wojny światowej brała udział w tajnym nauczaniu, należała do tajnej Organizacji Harcerek - żeńskiej części Szarych Szeregów. Była absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Pracę w "Tygodniku Powszechnym" zaczęła w 1948 roku. Była kolejno: adiustatorką i korektorką, dziennikarką, sekretarzem redakcji i zastępcą redaktora naczelnego - z tej funkcji zrezygnowała w 2008 roku.
Od 1982 r. do 2012 r. w "TP" ukazywały się jej felietony, publikowane w cyklach: "Widziane z domu", "Z domu i nie tylko", "Votum separatum", "Na marginesie", "Listy do redakcji". Potem pisała komentarze "Tu i teraz", zamieszczane na internetowej stronie klubów "TP", oraz dziennikowe zapiski "Coraz bliżej albo coraz mniej" w miesięczniku "Znak".
Przez dwie kadencje w latach 1989-1993 zasiadała w Sejmie, najpierw jako członek Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", a potem Unii Demokratycznej, której była członkiem założycielem.
- Zależało jej na losach ojczyzny, była tym przejęta, to było dla niej szalenie ważne - wspomina Józefę Hennelową Danuta Węgiel, krakowska fotograf związana z "Tygodnikiem Powszechnym". - Sprawy rodzinne, osobiste były na drugim planie - mówi.
Dodaje, że dla wieloletniej redaktorki "TP" bardzo ważna była wiara i "chrześcijaństwo otwarte, miłosierne, które ideę Boga niesie ze sobą i wprowadza w życie".
Jednocześnie J. Hennelowa potrafiła się wzruszyć losem drugiego człowieka. - Nie wiem, jak ona łączyła to bardzo syntetyczne myślenie o Polsce, o tym, jak ona ma wyglądać, z sercem dla spraw małych. To jest coś niesamowitego - opowiada D. Węgiel.
Dodaje, że J. Hennelowa "potrafiła szybko, czasami bez skrupułów, powiedzieć, co myśli". - Wszyscy w "Tygodniku" trochę się bali tego, co powie na przykład o ostatnim numerze. To było bez znieczulenia, bo chodziło o jakość, o ważność tego, co się pisze - opowiada autorka wielu "tygodnikowych" portretów.
- Z jednej strony budziła szacunek, z drugiej myśmy ją bardzo kochali - mówi D. Węgiel.
Józefa Hennelowa została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotą Odznaką Honorową Województwa Małopolskiego - Krzyżem Małopolski oraz Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego - odznaczeniem papieskim, przyznawanym za szczególne zasługi dla Kościoła.