Wielki pielgrzym kalwaryjski, zgodnie ze swoją ostatnią wolą, zostanie pochowany w krypcie kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej.
Mszy św. pogrzebowej przewodniczy łaciński metropolita Lwowa abp Mieczysław Mokrzycki.
Następca kard. Jaworskiego wspominał, że jako odnowiciel Kościoła na Ukrainie zmarły kardynał przyniósł nadzieję. - Wszystko wówczas było zniszczone, lecz jego postawa obudziła w ludziach nadzieję. Dlatego odbierali zrujnowane kościoły i cieszyli się jego błogosławieństwem. Postawa wiary i nadziei, z jaką ksiądz kardynał podjął posługę we Lwowie, otworzyły drogę miłości życia sakramentalnego - opowiadał.
W bazylice Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej modli się wraz z nim ok. 30 hierarchów, m.in. kardynałowie Stanisław Dziwisz, Kazimierz Nycz i Konrad Krajewski, nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, arcybiskupi Marek Jędraszewski, Stanisław Budzik, Wacław Depo i Andrzej Dzięga, biskup polowy Józef Guzdek, krakowscy biskupi pomocniczy Damian Muskus OFM i Janusz Mastalski oraz emerytowani biskupi Jan Zając, Ignacy Dec i Tadeusz Rakoczy.
Homilię wygłosi o. Romuald Kośla OFM. Życzenie, aby kazanie pogrzebowe powiedział przedstawiciel Zakonu Braci Mniejszych, kard. Jaworski wyraził w ostatniej woli.
Obecne są siostry Joannita i Renata, które opiekowały się kard. Jaworskim, wspólnoty zakonne, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych Polski i Ukrainy oraz krewni i przyjaciele zmarłego hierarchy.
Z Kalwarią Zebrzydowską kard. Jaworski zetknął się po wojnie. Wspólnota seminarium duchownego, do którego wstąpił w 1945 r., musiała opuścić Lwów. Arcybiskup Eugeniusz Baziak prosił kilka zakonów i prawdopodobnie kilka diecezji w Polsce o możliwość otwarcia podwojów dla wygnańców ze Lwowa, by ratować powołania. - Jak często powtarzał kard. Jaworski, arcybiskup nie chciał zmarnować ani jednego powołania kapłańskiego. Na jego apel pozytywnie odpowiedziała Kalwaria Zebrzydowska - opowiadał bp Muskus OFM, wieloletni kustosz polskiej Jerozolimy. Ówczesny prowincjał bernardynów o. Bronisław Szepelak OFM zaprosił do Kalwarii całe seminarium - nie tylko alumnów i profesorów, ale również siostry zakonne, obsługę, ok. 50 osób, które w trudnych czasach powojennych w bardzo ubogiej Kalwarii znalazły swoje miejsce i dach nad głową.
Kard. Jaworski pielgrzymował do Kalwarii Zebrzydowskiej niemal do ostatnich dni życia. Monika Łącka /Foto Gość- Wtedy to, jako młody kleryk, kard. Jaworski odkrył duchowe bogactwo tego miejsca i bezgranicznie w nim się zakochał. Przez wszystkie dni życia źródłem jego siły było to, co jest istotą Kalwarii - umiłowanie krzyża i stojącej pod krzyżem Matki Bożej - dodał bp Muskus.
Kardynał Jaworski należał, obok św. Jana Pawła II i kard. Franciszka Macharskiego, do trzech wielkich pielgrzymów kalwaryjskich. Często odwiedzał polską Jerozolimę i opiekujących się sanktuarium braci mniejszych. Powtarzał, że wszystko w swoim życiu zawdzięcza Matce Bożej Kalwaryjskiej, a w 2017 r. ofiarował Jej, jako wotum, Order Orła Białego, który mu przyznał w uznaniu zasług prezydent Andrzej Duda.
Kardynał Jaworski pielgrzymował do Kalwarii Zebrzydowskiej niemal do ostatnich dni życia. Zostanie tu pochowany zgodnie ze swoją wolą wyrażoną w testamencie.