Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

On jest niezmienny

– Pandemia skazała nas na samotność, poturbowała nasze plany i dała odczuć kruchość naszego istnienia. Ciemność, która opanowała nasze serca, zawsze jednak pokona światłość – przekonuje Lea Kjeldsen.

Koronawirus, który od wiosny zdominował nasze życie, sprawił też, że wiele wydarzeń kulturalnych czy religijnych zostało odwołanych lub przeniesionych na inny czas. Taki los – teoretycznie – mógł też spotkać 15. Festiwal „7 x Gospel”. Teoretycznie, bo krakowską gospelową społeczność tworzą ludzie, którzy łatwo się nie poddają.

Na żywo i on line

– W maju, gdy nad „być albo nie być” festiwalu wisiało jeszcze tak wiele znaków zapytania i gdy mieliśmy mnóstwo wątpliwości, czy znajdziemy sposób na to, by wszystko zorganizować, czułam, że to bardzo ważne, byśmy się spotkali – wspomina Lea Kjeldsen ze Stowarzyszenia Gospel w Krakowie. W czerwcu, po kilku miesiącach „zamrożenia”, wznowiła próby z zespołami, które prowadzi. – Pomyślałam wtedy, że dużo rzeczy zmienia się w codzienności, a nasz śpiew jest wyznaniem, że Bóg jest niezmienny. Niezmienna jest też Jego miłość do człowieka. To ważne, by o tym śpiewać. Ważniejsze, niż kiedykolwiek! Byłam więc pewna, że festiwal musi się odbyć – nie w wirtualnej rzeczywistości, jak odbył się majowy koncert „Gospel na Skałce” – ale na żywo – dodaje Lea.

W stowarzyszeniu rozpoczęła się burza mózgów, a jej efekty są czymś pomiędzy „on line” i „na żywo”. Od początku było jasne, że w tym roku nie ma mowy o tematycznych warsztatach (np. Mama Gospel, Faceci w Czerni, Gospel Kids), ale wszystkie siły trzeba skoncentrować na organizacji 22. Warsztatów Gospel w Krakowie. Poprowadzą je Colin Williams (Wielka Brytania), Adam Saczka i Daniel Cebula-Orynicz, a odbędą się one w hali sportowej Kärcher Cracovia i weźmie w nich udział maks. 150 osób. Co ważne, chór wypełni całą podłogę, a ustawienie przyjmie formę eliptyczną ze scenicznym podestem dla dyrygenta na środku hali (chodzi o to, by dyrygent był widoczny z każdego punktu hali). Miejsca do zajęcia podczas warsztatów wyznaczą zaś rozłożone krzesła (wszystko zostało wyliczone co do centymetra) i dopiero po ich zajęciu każdy będzie mógł ściągnąć maseczkę. Tak samo będzie podczas koncertu finałowego (25 października), a publiczność będzie wtedy na trybunach. – Jak dużo osób będzie mogło przyjść na koncert? Nie wiemy, bo to zależy od aktualnych obostrzeń. Jedno jest pewne: lepiej dostosować się do wymogów, niż zrezygnować z festiwalu – zapewnia Lea. Rejestracja na warsztaty już trwa, a gdy ten numer „Gościa” trafi do rąk Czytelników, rozpocznie się już pewnie sprzedaż biletów na koncert.

Pozostałe koncerty festiwalowe (Wieczór Uwielbienia, Gospel a Cappella, Gospel Around the Word, Jam Session i Spotkanie z Artystą) będą bezpłatne, jednak o wstępie na nie decydować będzie kolejność zgłoszeń. A skoro liczba osób jest ograniczona, to pozostali będą mogli uczestniczyć w wydarzeniach dzięki transmisji on line.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy