Święta Rodzina, której się pokłonili, czekała na nich przy Wieży Ratuszowej. Świadkami wydarzenia byli tylko przypadkowi przechodnie.
Organizatorzy krakowskiego Orszaku Trzech Króli (w którym uczestniczyło zawsze kilkanaście tysięcy osób) nie chcieli, by tradycja świętowania uroczystości Objawienia Pańskiego została przerwana przez pandemię, i postanowili, że kolędniczy pochód odbędzie się, już po raz 11., ale z poszanowaniem zasad reżimu sanitarnego. Zdecydowano więc, że Mędrcy pójdą tymi samymi trasami co zwykle, ale samotnie, a to oznaczało, że godzina przemarszu musiała pozostać tajemnicą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.