Ta podstępna choroba mówi nagle: „Już nie dasz rady wyjść z domu”. Jedyną szansą na normalność jest tzw. lek przyczynowy, który na razie kosztuje milion złotych rocznie, a zażywać trzeba go przez całe życie.
Jeśli przestanę go przyjmować, powróci koszmar, którego mogę już nie przeżyć – mówi 26-letnia Aleksandra Koza, podopieczna działającej od 25 lat krakowskiej Fundacji „Matio”, pomagającej chorym na mukowiscydozę i ich rodzinom. Na pierwszy rzut oka wyglądu mogłaby jej pozazdrościć niejedna młoda dziewczyna: długie blond włosy, jasna cera, szczupła sylwetka, roześmiane oczy. Trudno zgadnąć, że Ola każdego dnia walczy o życie i że jeszcze kilka miesięcy temu była w stanie krytycznym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.