Niedziela w parafii w Miętustwie na Podhalu przyniosła bardzo dobry wynik akcji oddawania krwi.
W czasie kilku godzin życiodajny płyn oddało 61 osób, co oznacza, że łącznie udało się zebrać ponad 27 litrów krwi. Co ważne, górale z Miętustwa krew oddają już od 20 lat.
- Czynimy wspólnie wielkie dobro, którym jest dar krwi przekazywany dla drugiego człowieka - mówi dr Maria Lambrecht z zakopiańskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. To m.in. ona kwalifikowała osoby chętne do oddania krwi. - Każdego z dawców trzeba nazwać lokalnym bohaterem - podkreśla dr Lambrecht.
W gronie dawców byli strażacy, członkowie Związku Podhalan czy członkowie Grupy Motocyklowej "Pasja i Wiara". Do włączania się w akcję w Miętustwie, a także w innych miejscach na Podhalu zachęcało m.in. Tatrzańskie Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi.
Podczas wydarzenia zachowany był reżim sanitarny (dystans społeczny, maseczki i krótki czas przebywania w jednym miejscu), a na każdego, kto oddał krew, czekał kaloryczny poczęstunek. - Pamiętajmy, że przy jednorazowym maksymalnym oddaniu krwi (450 ml) z organizmu zabieranych jest 4500 kalorii, dlatego jest potrzebny słodki poczęstunek, by uzupełnić ten niedobór - wyjaśnia dr Lambrecht.
Akcje oddawania krwi odbywają się również cyklicznie przy innych podhalańskich parafiach, m.in. w Czarnym Dunajcu, Nowem Bystrem, Zębie, Poroninie, Białym Dunajcu, Bukowinie Tatrzańskiej i w parafii Świętego Krzyża w Zakopanem.
Organizatorem akcji w Miętustwie była tamtejsza parafia wraz z zakopiańskim oddziałem Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie i Tatrzańskim Stowarzyszeniem Honorowych Dawców Krwi. Wydarzenie wsparli ponadto: strażacy z OSP Ciche Dolne, Ratułów Dolny, Czerwienne Dolne i Stare Bystre (te cztery miejscowości obejmuje parafia w Miętustwie), Związek Podhalan - Oddział w Miętustwie, cukiernia "Katarzyna" z Podczerwonego i Zakład Fotograficzny "DRI Foto" z Czarnego Dunajca.