Sąd w Zakopanem nie zgadza się z tym, że zawieszenie flagi LGBT na krzyżu na Giewoncie można uznać za profanację, nie doszukał się też obrazy uczuć religijnych.
Na posiedzeniu Sądu Rejonowego w Zakopanem 23 marca sędzia Marek Marchlewicz poinformował, że zawieszenie flagi środowiska LGBT nie nosi znamion profanacji. Jednocześnie wyraził opinię, że było to niestosowne zachowanie.
Flaga LGBT została zawieszona na krzyżu na Giewoncie 14 sierpnia 2020 roku. Prokuratura Rejonowa umorzyła postępowanie, twierdząc, że nie można mówić o obrazie uczuć religijnych. Nie zgodziły się z tym szczecińskie Stowarzyszenie "Fidei Defensor", a także osoba prywatna, która była świadkiem wieszania flagi LGBT na krzyżu na Giewoncie.
Pełnomocnik składających zażalenie Maciej Krzyżanowski twierdził, że prokuratura - przywołując wyroki Sądu Najwyższego w głośnych sprawach, np. uniewinniające artystę Nergala, który na koncercie podarł Biblię - nie powinna łączyć tych spraw. Marek Krzyżanowski ocenił, że na Giewoncie doszło do świadomej profanacji i publicznego znieważenia krzyża w miejscu publicznym. Zakopiański sąd odrzucił jednak swoim postanowieniem taką argumentację.
Aby zapobiec podobnym sytuacjom, na Giewoncie (z inicjatywy starostwa tatrzańskiego i Tatrzańskiego Parku Narodowego) umieszczono tarcze Blue Shield, które mają funkcję informacyjno-ochronną. Ponadto krzyż na Giewoncie jest zarejestrowany jako zabytek w rejestrze Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie od sierpnia 2007 roku.