Biały Marsz, który przeszedł ulicami Krakowa w solidarności z cierpiącym po zamachu Janem Pawłem II, przypomina wystawa zorganizowana w 40. rocznicę tego wydarzenia.
Ekspozycję można oglądać do końca maja na placu przy bazylice ojców franciszkanów w Krakowie, naprzeciwko Pałacu Arcybiskupów Krakowskich.
Biały Marsz przeszedł ulicami Krakowa 17 maja 1981 roku. Wzięło w nim udział niemal 500 tys. ubranych na biało osób. Zorganizowali go krakowscy studenci, którzy na wieść o zamachu na Jana Pawła II odwołali juwenalia i postanowili wyrazić swój sprzeciw wobec przemocy oraz okazać solidarność z walczącym o życie papieżem. Wydarzenie to zjednoczyło wszystkie środowiska polityczne.
Obecny na wernisażu kard. Stanisław Dziwisz podkreślał, że Biały Marsz dawał papieżowi siłę i nadzieję. - Widział, że są ludzie, którzy myślą podobnie, którzy chcą dobra i patrzą z nadzieją na lepsze dni. Był za to bardzo wdzięczny - wspominał dawny sekretarz osobisty Jana Pawła II.
- Kraków nie zawiódł. Młodzież nie zawiodła. Dziś warto wyrazić nadzieję, że i teraz nie zawiodą. Trudno mi to powiedzieć, ale także dziś, w obecnej Polsce, ten papież jest niewygodny. W wielu wypadkach - mówił krakowski metropolita senior.
Przypominając "piękną młodzież, która 40 lat temu poderwała się, aby być przy papieżu i towarzyszyć mu w jego cierpieniach", zaapelował to współczesnego młodego pokolenia, by "nie opuszczało tej idei i papieża". - Czasem niektórzy mówią: trzeba szukać nowych dróg. A ja mówię: wystarczy powrócić do nauczania Jana Pawła II. Ono było ponadczasowe, ważne jest również dzisiaj - stwierdził.
Krzysztof Skwarnicki, który 40 lat temu należał do Niezależnego Zrzeszenia Studentów, przypomniał, że tamten czas był w środowiskach studenckich gorącym okresem, przeżywanym na fali przemian wolnościowych, które zaczęły się po wyborze kard. Wojtyły na papieża, jego pielgrzymce do Polski i wydarzeniach sierpniowych. - Odbywało się to na co dzień w antagonizmie dwóch stron: dotychczasowych organizacji studenckich i nowego Niezależnego Zrzeszenia Studentów - opowiadał, dodając że po zamachu na Jana Pawła II dla wszystkich było oczywiste, że przygotowywane wówczas juwenalia nie mogą się odbyć. Wszystkie rozrywkowe wydarzenia zostały odwołane, ale organizatorzy nie zrezygnowali z jednego elementu, czyli planowanego wcześniej marszu wolności, przekształconego w Biały Marsz.
- Poszliśmy razem. To trzeba podkreślić: działaliśmy razem, pomimo antagonizmów. Nasze działanie przerodziło się w ogromną manifestację mieszkańców Krakowa i to była manifestacja jedności przy ewidentnych podziałach. Takiej jedności potrzeba nam dzisiaj. Potrzebujemy takich przywódców duchowych, jakim był Jan Paweł II. Mam nadzieję, że pamięć o tamtych wydarzeniach będzie owocowała - mówił.
Marek Siwiec, ówczesny szef Rady Okręgowej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, wyznał, że trudno mu bez drżenia serca patrzeć na wystawę i wspominać tamte czasy. - Antagonizmy to jest dobre krakowskie słowo, bo były wtedy antagonizmy, ale nie było wrogości, a na Rynku krakowskim była jedność. Tu była cała Polska, wielu ludzi, którzy przyjechali z całej Polski - opowiadał. Podkreślił, że z tego powodu Biały Marsz był cudem.
Jak stwierdził, mija 40 lat, a uczestnicy tamtych wydarzeń mogą "bez problemu patrzeć sobie w oczy" i spotykać się mimo toczonych od lat sporów. - Niech to przesłanie solidarności i walki ze złem wciąż nam towarzyszy - zaapelował.
Prezentowane na wystawie zdjęcia udostępnili: Arturo Mari, Adam Bujak, Stanisław Markowski, Tadeusz Warczak, Mieczysław Żbik, Tadeusz Owczarz, Andrzej Stawiarski, Grzegorz Kozakiewicz, Paweł Miśkowiec, Wiesław Majka oraz Archiwum Wydawnictwa św. Stanisława BM. Jej organizatorem jest parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bibicach.
W organizację Białego Marszu włączyły się 40 lat temu wszystkie środowiska polityczne. Krakowscy aktorzy recytowali "Na Anioł Pański biją dzwony", młodzież oddawała krew potrzebującym, a ubrana w białe mundury milicja pilnowała bezpieczeństwa. Wśród jego uczestników była m.in. grupa narkomanów, którzy z okazji juwenaliów wyznaczyli sobie w Krakowie miejsce spotkania. Włączyli się w Biały Marsz, przypinając sobie do ubrań białe kokardy. Metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski odprawił Mszę św. na Rynku Głównym, podczas której odczytano słowa Jana Pawła II z kliniki Gemelli. Idea Białego Marszu zrodziła wiele cennych inicjatyw, m.in. organizowaną od 1981 r. w intencji Ojca Świętego i ojczyzny Pieszą Pielgrzymkę Krakowską na Jasną Górę.