Słynny krakowski dzwon katedralny dzwonił dziś o godz. 17.15, tak samo jak 500 lat temu - 13 lipca 1521 r., gdy wydał po raz pierwszy głos. Zakończyły się uroczystości jubileuszowe z tej okazji.
W katedrze na Wawelu odprawiono Mszę św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. - Dzisiejsza Eucharystia przypomina nam wspaniały jubileusz - 500 lat od pierwszego uderzenia Zygmunta. To echo odtamtąd brzmi ciągle. Modlimy się, aby długo trwało i budziło nasze serca radością, czasem smutkiem, a także przywiązaniem do naszej ojczyzny, do tradycji, do katedry krakowskiej - mówił kard. Dziwisz.
W zamyśle fundatora dzwonu króla Zygmunta I Starego instrument odlany przez norymberskiego ludwisarza Hansa Behama miał głosić chwałę Boga, Bogarodzicy i świętych. - Będąc głosem Boga, z czasem stał się głosem Kościoła i narodu - stwierdził w homilii ks. prof. Jacek Urban, dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej. - Był, jest i zapewne pozostanie pierwszym dzwonem Rzeczypospolitej. On jest towarzyszem naszych dziejów. I choć jest tylko narzędziem, jest także szczególnym pośrednikiem pomiędzy ziemią i niebem - zaznaczył ksiądz dziekan.
Po Mszy św. prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski wręczył 5 dzwonnikom - Marcinowi Biborskiemu, Wojciechowi Bochnakowi, Andrzejowi Bochniakowi, Lechowi Dziewulskiemu i Adamowi Marjankowskiemu - odznaki Honoris Gratia.
Podczas gdy w katedrze trwała Msza, od Bramy Floriańskiej ku Wawelowi maszerował barwny Korowód Zygmuntowski. Ciągnięto m.in. wóz z repliką Zygmunta. W kształcie jest wierna oryginałowi, który waży niemal 13 ton, lecz 100 razy odeń lżejsza. Wykonano ją bowiem z twardego styropianu, pokrytego tworzywem akrylowym, nadającym replice złocisty połysk, jaki miał w młodości Zygmunt. W korowodzie szli m.in.: kuglarze z teatru KTO, Bractwo Kurkowe, Bractwo Rycerskie Miasta Nowa Dęba, balet Cracovia Danza, Trupa Komedianty, Capella Regia Polona, zwierzynieccy włóczkowie i mlaskoci, Zespół Pieśni i Tańca "Nowa Huta", Zespół Tańca Ludowego "Krakowianie". Korowód zatrzymał się na kilku artystycznych przystankach - mansjonach. Na scenie pod Wieżą Ratuszową można było zobaczyć m.in. przygotowany przez Romanę Agnel spektakl "Kiedy tańczą dzwony", wykonany przez tancerzy baletu Cracovia Danza. Była to taneczna opowieść o młodości słynnego dzwonu w rytmie tańców renesansowych.
O godz. 21 Zygmunt zabrzmiał ponownie, dzwoniąc trzy minuty, w odpowiedzi "jubilat" został uhonorowany swoistą symfonią brzmienia wszystkich dzwonów krakowskich. Ich bicie również trwało trzy minuty. U stóp katedralnej Wieży Zygmuntowskiej, gdzie wisi słynny dzwon, odbyły się wieczorem pokazy multimedialne.
W Korowodzie Zygmuntowskim ciągnięto wóz z repliką słynnego dzwonu. Bogdan Gancarz /Foto Gość