Na Wawelu i w Łagiewnikach odbędą się modlitwy w intencji zmarłego 5 lat temu hierarchy.
Kardynał Franciszek Macharski zmarł 2 sierpnia 2016 r., w święto Matki Bożej Anielskiej.
W katedrze na Wawelu, gdzie spoczywa wieloletni metropolita krakowski, Mszę św. w jego intencji odprawi 2 sierpnia o godz. 7 kard. Stanisław Dziwisz. W sanktuarium Bożego Miłosierdzia modlitwy w jego intencji odbędą się w Godzinie Miłosierdzia. Po Mszy św., która będzie sprawowana o 15.20, w dolnej bazylice nastąpi otwarcie wystawy fotograficznej "Kardynał Franciszek Macharski - Człowiek Miłosierdzia".
Na Facebooku istnieje grupa, której członkowie modlą się każdego 2. dnia miesiąca o wszczęcie jego procesu beatyfikacyjnego. Z prośbą w tej sprawie zwrócili się już do Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
Założycielem grupy jest Tomasz Kowacz, lekarz z Nowego Jorku. Spotkał kard. Macharskiego tylko raz, w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. - Po odwiedzinach grobu św. Faustyny spacerowaliśmy z moją obecną żoną obok klasztoru, gdy wyszedł z niego kardynał. Podeszliśmy do niego, a ja pocałowałem go w pierścień - wspomina. Kardynał Macharski rozmawiał z nimi po angielsku, a na pożegnanie objął ich i przytulił. - Jak ojciec. Tego momentu nigdy nie zapomnę. Czułem jego świętość - mówi dziś lekarz.
Ostatnie lata życia kard. Franciszek Macharski spędził w albertyńskiej chatce przy sanktuarium Ecce Homo. Siostry przechowują jego osobisty kalendarz z 2005 r., w którym pod datą 21 czerwca zanotował: "U sióstr albertynek z prośbą o przytułek". - Tego dnia kard. Franciszek przyjechał do naszej wspólnoty i humorystycznie zapytał: "Czy siostry przyjmą mnie na przytułek?" - wspomina s. Michaela. Kolejny zapisek nosi datę 4 sierpnia: "Zamieszkałem u sióstr albertynek".
- Był naszym domownikiem. Gdy wychodził na spacery, widziałyśmy, jak cieszą go przyroda, kwiaty, jak u św. Franciszka z Asyżu - opowiada s. Michaela. - Imponowała nam jego cichość, nawet pewne wycofanie. Był jednak bardzo wrażliwy na drugiego człowieka, potrafił dostrzec to, co najważniejsze - dodaje s. Lidia. Wielkim przeżyciem dla niej były Msze sprawowane przez kard. Macharskiego. - Gdy dochodziło do Przeistoczenia, łzy same płynęły mu po policzkach. Był zjednoczony z Chrystusem - podsumowuje.
W czasie Światowych Dni Młodzieży 28 lipca odchodzącego kard. Franciszka odwiedził w szpitalu papież Franciszek. W telegramie przesłanym do Krakowa po jego śmierci pisał: "W tym ostatnim etapie życia był bardzo doświadczony cierpieniem, które znosił z pogodą ducha. Również w tym doświadczeniu pozostał świadkiem zawierzenia dobroci i miłosierdziu Boga. Taki pozostanie w mojej pamięci i modlitwie".
Kardynał Macharski zmarł w uroczystość Matki Bożej Anielskiej, 2 sierpnia rano. Święto Porcjunkuli to odpust wyproszony u papieża przez św. Franciszka z Asyżu. Według franciszkańskiej tradycji, jest to wyjątkowy dzień, kiedy Matka Boża Anielska zabiera dusze do nieba.