Zamieniła brąz na srebro

W ręce ma srebrny medal z igrzysk w Tokio, przyjęła gratulacje m.in. od prezydentów Polski i Krakowa czy najbliższej rodziny. – Ale to ja muszę podziękować Bogu, z którym ostatnio bywało różnie – mówi Maria Sajdak z domu Sprignwald.

Maria Sajdak wspólnie z Agnieszką Kobus-Zawojską, Martą Wieliczko i Katarzyną Zillmann wywalczyła srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Tokio w czwórce podwójnej w wioślarstwie. Był to już drugi olimpijski medal zawodniczki z Krakowa. 5 lat temu sięgnęła po brąz w Rio de Janeiro w tej samej dyscyplinie sportowej. – Niektórzy mówią, że za 3 lata następne igrzyska. Podkreślam wtedy, że to tak naprawdę krótki okres, kiedy będzie szansa na kolejne podium, ale czy to najwyższe? Trudno cokolwiek przesądzać, obiecywać – podkreśla pani Maria. – Wracam ciągle pamięcią do tego, co się stało. Oczywiście, mam przed oczami sam start, potem ceremonię wręczenia medali. Jednak zapamiętam na długo sytuację związaną z kibicowaniem innym naszym zawodnikom. Siedząc na trybunach, pomyślałam sobie, że oni ciągle walczą o realizację swojego pewnie najskrytszego marzenia, a ja już nie muszę – wzrusza się nasza srebrna medalistka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..