O modlitwie nie tylko odklepanej, Eucharystii nie tylko odstanej oraz o Kościele dla odrzuconych mówić będą uczestnicy II Kongresu Duchowości Młodych, który odbędzie się w Krakowie pod koniec września.
Inspiracją jest życie i przesłanie św. Józefa Kalasancjusza, założyciela zakonu pijarów. Kongres to wydarzenie skierowane do młodych osób, które chcą pogłębić swoją wiarę i szukają odpowiedzi na tematy z nią związane. – Chcemy popatrzeć na nasze życie nie tylko przez pryzmat religijności, czyli „chodzenia do kościoła”, nie tylko przez pryzmat przynależności do Kościoła jako instytucji. Duchowość jest pojęciem szerszym i odwołuje się do głębi naszego serca – wyjaśnia o. Jacek Wolan SP, jeden z organizatorów spotkania.
Czym żyją młodzi?
Pierwsza edycja kongresu odbyła się w 2017 roku. Pijarzy postawili sobie pytanie, czy duchowość ich założyciela jest propozycją atrakcyjną dla młodych. – Nie byliśmy pewni co do odpowiedzi twierdzącej, bo jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że chętnie dzielimy się tą duchowością z naszymi współpracownikami nauczycielami, z tymi, którzy pracują w różnych dziełach edukacyjnych w naszych szkołach, parafiach czy centrach kultury. Ale co z młodzieżą? – opowiada o. Wolan. Pierwszy kongres przyniósł odkrywcze doświadczenie: młodzi przyjmują propozycję pijarów i potrafią zafascynować się duchowością Kalasancjusza. Podczas spotkania, które odbywać się będzie od 24 do 26 września w Krakowie, poruszone zostaną tematy niepokojące młodych ludzi żyjących w Kościele. Już ich tytuły dają do myślenia: „Modlitwa nie tylko odklepana”; „Eucharystia nie tylko odstana”; „Odrzuceni przez Kościół?”. Wśród prelegentów będą: bp Artur Ważny, s. Małgorzata Chmielewska, o. Jacek Prusak SJ, ks. Mirosław Maliński oraz duszpasterze pijarscy.
Są trzy ścieżki udziału w kongresie. Klasyczna jest przeznaczona dla tych, którzy poszukują inspiracji dla swojej duchowości. Składa się z konferencji i konwersatorium, warsztatów, czasu na modlitwę i Eucharystii. Patronuje jej św. Piotr, który jako apostoł i głowa Kościoła przeżył doświadczenie zaparcia się Mistrza i powrotu do wiary w Mesjasza, Syna Bożego. – Ścieżka otwarta przeznaczona jest dla tych, którzy chcą do nas wpaść na chwilę, żeby się zainspirować. Patronuje jej Nikodem, członek Sanhedrynu, który potajemnie spotyka się z Jezusem – opowiada pijar. To przestrzeń przeznaczona dla osób poszukujących odpowiedzi na pytania o swoją wiarę i Kościół oraz tych, które chcą zbliżyć się do Jezusa w odważnej dyskusji, wypowiedzeniu swoich frustracji czy wysłuchaniu świadectw członków wspólnoty Kościoła. Jest też trzecia ścieżka, medytacyjna. Patronuje jej św. Maria, siostra Łazarza i Marty, która „obrała najlepszą cząstkę”. To miejsce przeznaczone dla osób gotowych ćwiczyć umiejętność skupienia się, praktykować modlitwę według inspiracji św. Józefa Kalasancjusza oraz dyskutować nad lękiem przed Bogiem i nad miłością, opierając się na własnym doświadczeniu zebranym na modlitwie. – To droga dla tych, którzy chcą zasmakować modlitwy. Święty Kalasancjusz był wielkim zwolennikiem tego, by modlitwę prowadzić w swoim wnętrzu, używał często wyrażenia „modlitwa myślna”. Zgłoszenia na kongres pokazują, że młodzi są zainteresowani tą ścieżką, co znaczy, że potrzebują modlitwy – przekonuje o. Wolan.
Jedyne lekarstwo
Co ma dziś do zaproponowania św. Józef Kalasancjusz młodym ludziom? Jednym z najważniejszych tematów rozmów z nimi jest wolność odmieniana przez wszystkie przypadki. – To wspaniałe, bo jest to wartość bardzo chrześcijańska, przecież Pan Bóg daje nam wolną wolę – zauważa zakonnik. – Był czas w Kościele, gdy funkcjonowała retoryka: „Tego ci nie wolno”. Ewangelia była pokazywana w retoryce nakazów i zakazów. Trzeba pokazać człowiekowi, że jest wolny i może wybrać swoją drogę, ale także uświadomić mu konsekwencje tego wyboru – wyjaśnia. – Czy zmieniamy w ten sposób Ewangelię? Nie! Głosimy tę samą Ewangelię, z taką różnicą, że zostawiamy młodemu człowiekowi wybór. To jest oczywiście bolesne dla rodziców, nauczycieli i duszpasterzy, bo oni wszyscy są bardzo przekonani co do tego, jak ludzie powinni dojrzewać, żyć Ewangelią – mówi.
Święty Józef Kalasancjusz, jak na człowieka swojej epoki, był niezwykle otwarty i taką postawę wobec świata zaszczepił swoim duchowym synom. To kolejna odpowiedź na pytanie, co młodym ludziom może dziś zaproponować i w jaki sposób inspiruje wobec wyzwań współczesności oraz obecnych trudnych doświadczeń wspólnoty Kościoła. – Otwartość jest jedynym lekarstwem na to, co dziś dzieje się w Kościele. Mówiąc „my”, nie myślimy już: „my, księża”, „my, nauczyciele”, „my, pijarzy”. Mówiąc „my”, mamy na myśli pijarów, młodzież i naszych świeckich współpracowników – przekonuje o. Wolan. Jak dodaje, w Kościele mówi się dziś dużo o synodalności, podkreśla to też generał zakonu pijarów. – Doszliśmy do przekonania, że młodych trzeba zapraszać, by mieli realny wpływ na to, w jaki sposób wyglądają wydarzenia, które dla nich organizujemy. Proponowane tematy są owocem refleksji kilku pijarów i dużej grupy młodych z przeróżnych środowisk – podkreśla.