- Siła naszych wspólnot sprawdza się nie wtedy, gdy udaje nam się osiągnąć więcej wymiernych korzyści, więcej uznania, więcej przywilejów, ale wtedy, gdy potrafimy przyjąć i ochronić najsłabszych - mówił krakowski biskup pomocniczy w trakcie obchodów 100-lecia nowotarskiego oddziału Związku Podhalan.
Kulminacyjnym punktem obchodów jubileuszu była Msza św., której bp Damian Muskus OFM przewodniczył w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu. W homilii zachęcał mieszkańców Podhala do szczepień przeciwko COVID-19. - Dziś jednym z testów miłości bliźniego jest zaangażowanie w powstrzymanie zarazy niszczącej ludzkie zdrowie i życie, zabijającej gospodarkę i relacje społeczne - mówił.
Nawiązał do hasła wypisanego na sztandarze pierwszego Związku Górali: "W jedności siła". Podkreślał, że dzięki zjednoczeniu wokół wspólnego celu Polacy zdołali odzyskać wolność, ocalili swoją kulturę i wiarę. - I na odwrót - gdy zaczynało brakować jedności, gdy mnożyły się podziały, gdy zamierał dialog między różnymi grupami, a własne interesy stawały się ważniejsze niż dobro wspólne, przestawaliśmy istnieć jako wspólnota, traciliśmy tożsamość. Tak było w przeszłości, tak jest i dziś - stwierdził.
Jak dodał, "siła naszych wspólnot i ich wartość sprawdza się nie wtedy, gdy udaje nam się osiągnąć więcej wymiernych korzyści, więcej uznania, więcej przywilejów, ale wtedy, gdy potrafimy przyjąć i ochronić najsłabszych".
- Jezus się z nimi utożsamia. Jeśli przyjmujemy najmniejszych, jeśli tworzymy im przestrzeń miłości i bezpieczeństwa, przyjmujemy samego Jezusa. A jeśli ich odrzucamy albo udajemy, że ich nie widzimy? Samego Jezusa traktujemy obojętnie. Żadne odwołania do Ewangelii i wzniosłych wartości, żadne deklaracje wiary w statutach i na sztandarach nie mają wtedy znaczenia - podkreślał.
Przyznał, że utożsamienie z losem najsłabszych nie jest łatwe, bo "wiąże się często z koniecznością zrezygnowania z wygody, własnych planów, zapatrywań". - Właściwie codziennie zdajemy egzamin z miłości, która oznacza przekraczanie siebie dla bliźniego. Dziś jednym z testów tej miłości jest nasze zaangażowanie w powstrzymanie zarazy niszczącej ludzkie zdrowie i życie, zabijającej gospodarkę i relacje społeczne, odbierającej nam pokój serca i poczucie bezpieczeństwa - dodał.
- Czy aby na pewno ten egzamin z miłości zdaliśmy celująco? Czy wobec wciąż niezażegnanego do końca zagrożenia możemy powiedzieć, że sprawdziła się siła naszej wspólnoty, której zadaniem jest ochrona słabych? - pytał bp Muskus.
Podhale to jeden z regionów, gdzie sytuacja związana z pandemią jest poważna, a zakażeń przybywa. Tymczasem mieszkańcy regionu są sceptycznie nastawieni do szczepień przeciwko koronawirusowi.