– On jest dla mnie wzorem szukania woli Bożej (mąż sprawiedliwy), robienia tego, co do niego należy bez narzekania („wstań, weź Dziecię i jego matkę...”) i unikania zbędnego gadania – mówi Dominik Suszalski.
Przynależność do Mężczyzn św. Józefa dała mu nie tylko przestrzeń do służby Kościołowi, ale także możliwość spotykania innych mężczyzn, którzy w codzienności zmagają się z różnymi problemami i którzy szukają rozwiązań, będąc blisko Boga. Formacja zakładająca oddanie się Jezusowi skutkuje nieustannym duchowym wzrastaniem, którego owoce dostrzega Roksana, żona Dominika. Co prawda, w środy, gdy są spotkania Mężczyzn św. Józefa, prawie się z nim nie widuje, ale przyznaje, że „wspaniałość jej męża jest wypadkową wielu czynników, a naśladowanie św. Józefa także odgrywa w tym ważną rolę”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.