"Informacje o liczbie nowych zakażeń, a zwłaszcza zgonów są zatrważające. Dziś odeszło tyle osób, jakby spadły z przestworzy dwa samoloty wypełnione do ostatniego miejsca" - pisze krakowski biskup pomocniczy w mediach społecznościowych.
Według bp. Muskusa, brak "zdecydowanej reakcji osób odpowiedzialnych za zdrowie i bezpieczeństwo Polaków" oraz "lekceważenie zagrożenia przez wciąż zbyt dużą część społeczeństwa" muszą budzić niepokój "tych, którzy czynią wszystko, by jak najszybciej odzyskać poczucie bezpieczeństwa".
Na swoim profilu FB hierarcha poinformował, że sam przyjął dawkę przypominającą szczepionki i zaapelował o odpowiedzialność "w imię szacunku do życia i troski o dobro bliźniego".
"Informacje o liczbie nowych zakażeń, a zwłaszcza zgonów są zatrważające. Dziś odeszło tyle osób, jakby spadły z przestworzy dwa samoloty wypełnione do ostatniego miejsca" - napisał.
Krakowski biskup pomocniczy przywołał apel bp. Edwarda Dajczaka, który poprosił księży swojej diecezji, by przemyśleli kwestię szczepienia, a tych, którzy się nie szczepią - by wykonywali testy na COVID-19 przed każdym większym spotkaniem z wiernymi. "To apel, pod którym nie tylko się podpisuję, ale i przekazuję dalej" - skomentował.
"Każdy chce się cieszyć życiem. Ale tego nie zapewni uparte ignorowanie faktów i zamykanie oczu na cierpienia tych, którzy przez niefrasobliwość innych chorują czy mają utrudniony dostęp do lekarza. Powrót do pełnej normalności jest możliwy tylko wtedy, jeśli zdobędziemy się na osobistą odpowiedzialność" - podsumował duchowny.