W Weekend Cudów pomoc trafiła do 17 010 rodzin, dla których świat się zmienił, a łączna jest wartość wyniosła 70 mln zł.
Akcja w tym roku połączyła ponad 704 200 Polaków, czyli o 300 tys. więcej, niż przed rokiem.
Prawie 13 tys. wolontariuszy poświęciło swój wolny czas, żeby odnaleźć najbardziej potrzebujących i wesprzeć ich swoją obecnością. W kompletowanie paczki dla jednej rodziny zaangażowało się średnio 31 osób, a więc o 7 osób więcej, niż przed rokiem. To pokazuje, że do przygotowania Paczki mobilizują się coraz większe grona przyjaciół i znajomych.
Większa grupa przygotowująca paczkę wpływa na zmianę jej średniej wartości z 3,6 tys. zł do 4 tys. Odnotowany wzrost to również efekt wzrastających cen. Paczki zawierają bowiem w dużej mierze chemię gospodarczą i artykuły spożywcze, które są droższe niż rok temu.
Wartość pomocy przekazanej Szlachetnej Paczce to 68 mln 111 tys. 965 zł (więcej o 17 mln niż rok temu). Na ten wzrost miał z kolei wpływ większy niż rok temu udział firm i instytucji (o 8 proc.), które przygotowały ponad 40 proc. wszystkich paczek.
Łącznie obdarowanych zostało ponad 45 tys. osób, w tym prawie 20 tys. dzieci, z niemal 650 lokalizacji rozsianych po całej Polsce. W niektórych województwach (warmińsko-mazurskim, lubuskim, opolskim czy kujawsko-pomorskim) liczba rodzin, którym pomogła Szlachetna Paczka, zwiększyła się o około 40 proc. Co ważne, Szlachetna Paczka dotarła z pomocą do około 5,5 tys. seniorów oraz 5 tys. samodzielnych rodziców.
Akcja w tym roku połączyła ponad 704 200 Polaków, czyli o 300 tys. więcej, niż przed rokiem. Monika Łącka /Foto GośćPrawie 30 proc. rodzin włączonych do Szlachetnej Paczki zmaga się ze starością i osamotnieniem. Ponad 10 proc. znalazło się w trudnej sytuacji ze względu na pandemię, 60 proc. - ze względu na chorobę i/ lub niepełnosprawność własną, a niemal 20 proc. ze względu na chorobę i/ lub niepełnosprawność dzieci. Z kolei ponad 20 proc. ma kłopoty ze względu na jakieś nieszczęście, wypadek lub zdarzenie losowe;
Za każdą z tych liczb stoją jednak osobiste historie najbardziej potrzebujących. Bo Szlachetna Paczka to nie tylko pomoc materialna. Dzięki niej potrzebujący znów czują się zauważeni, ważni i odzyskują nadzieję. Nie są już pozostawieni sami z trudnościami, z którymi zmagali się dotąd w samotności i ciszy. Tak, jak dwie siostry, które mieszkają w domku na działce. Ich dzień odmierzały momenty, gdy z domu trzeba było wyjść po wodę, zwykle kilka razy dziennie. Panie poprosiły wolontariusza o wózek i dużą beczkę na wodę: - Wtedy pójdziemy raz i woda będzie na cały dzień albo jeszcze dłużej - powiedziały. Darczyńcą okazał się właściciel firmy budowlanej. Niestety podpięcie wody do domku okazało się niemożliwe. Jedynym rozwiązaniem było wykopanie studni głębinowej. Darczyńca przebrany za św. Mikołaja przywiózł też telewizor i inne paczki. Zobowiązał się dostarczyć żywność na święta, a w nowym roku wymienić okna i podłogę. Dla dwóch kobiet będzie to prawdziwie nowy rok.
Jak podkreślają organizatorzy, choć Weekend Cudów przeszedł już do przeszłości, to wciąż jeszcze można wesprzeć Szlachetną Paczkę wpłatą. Szczegóły można znaleźć na www.szlachetnapaczka.pl. Każda złotówka zasili machinę dobra i pozwoli już pracować nad kolejną edycją paczki. To od wpłacających zależy bowiem, czy paczka w przyszłym roku się odbędzie i jak duża będzie skala jej działania.