Anestezjolodzy, którzy grozili odejściem z pracy, wycofali wypowiedzenia. Mali pacjenci nie muszą więc być ewakuowani do innych szpitali.
We wtorek rano do pracy nie przyszło 26 z 36 zatrudnionych anestezjologów. Nie przystali oni na zaproponowane wcześniej przez dyrekcję szpitala warunki finansowe. Dyrektor USD zdecydował więc o przejściu placówki w tryb ostrego dyżuru, wstrzymaniu zabiegów planowych i zawieszeniu przyjęć.
- Po długich negocjacjach i po dosyć dramatycznych decyzjach, które były podjęte dzisiaj rano, udało się uzyskać kompromis z naszymi anestezjologami. Lekarze zgodzili się przyjąć wcześniej proponowane przez dyrekcję warunki i na tę chwilę wszyscy wrócili do pracy. Szpital wraca więc do normalnego trybu przyjęć, wszystkie dzieci na bieżąco będą miały opiekę - informuje Wojciech Cyrul, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Pieniądze na działalność placówki i wynagrodzenia pracowników mają pochodzić m.in. z reorganizacji szpitala, który planuje też zaciągnąć kredyt w wysokości 20 mln zł. Dług placówki na tę chwilę wynosi już ok. 36 mln zł.
Wsparcie rządowe zapowiedział z kolei wojewoda małopolski Łukasz Kmita, który uczestniczył w rozmowach z dyrekcją szpitala i lekarzami.
- Premier, Ministerstwo Zdrowia, NFZ będą podejmować działania, aby wspierać pana dyrektora, aby kondycja finansowa szpitala była jak najlepsza - zaznaczył wojewoda. Z rezerwy ogólnej budżetu państwa trafi do szpitala ponad 9,1 mln zł na zakup aparatury i sprzętu medycznego. Wojewoda podpisał w tej sprawie wniosek, który już trafił do premiera i ministra zdrowia. - Z tego, co mi przekazali, pieniądze zostaną przekazane po przeprocedowaniu wniosku - powiedział.
Poinformował również, że prowadzone są działania dotyczące retaryfikacji świadczeń i poszerzenia jednego z kontraktów. Wszystko to dla dobra pacjentów, którymi opiekuje się szpital będący placówką strategiczną nie tylko dla województwa małopolskiego.
W grudniu odejście ze szpitala deklarowało ponad 100 specjalistów. Zaczęli oni wycofywać wymówienia w wyniku porozumienia zawartego z dyrekcją pod koniec grudnia. Zgodnie z tym dokumentem od 1 stycznia wszyscy specjaliści otrzymują comiesięczną premię w wysokości 2,7 tys. brutto. Od 1 lipca wzrosnąć ma wynagrodzenie zasadnicze. Docelowo specjaliści chcą zarabiać trzy średnie krajowe. - Cel jest taki, żeby zbliżać się do tego punktu. Na pewno do trzech średnich krajowych nie dojdziemy 1 lipca. Idea jest taka, żeby to było nie mniej niż 1,8 średniej krajowej - podkreśla W. Cyrul. Chciałby on także zatrudnić kolejnych specjalistów, ponieważ - jego zdaniem - infrastruktura szpitala jest niewykorzystana.
Lekarze z prokocimskiej placówki chcą też wyższej wyceny procedur medycznych.
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie to największa placówka pediatryczna na południu Polski. Ma wszystkie dziecięce specjalności pediatryczne i chirurgiczne. Dysponuje 400 łóżkami i pełnym spektrum możliwości diagnostycznych i rehabilitacyjnych. Łącznie w szpitalu są 22 oddziały i 32 poradnie specjalistyczne.