Krakowski dziennikarz i historyk, zajmujący się historia najnowszą, zmarł dziś w wieku 76 lat pod długiej i ciężkiej chorobie.
Męski kamuflaż był czymś zwykłym u kobiet żołnierzy. Młoda rzeźbiarka z ziemiańskiej rodziny Zofia Trzcińska-Kamińska opuściła na jakiś czas męża i dziecko, by zaciągnąć się jako "Zygmunt Tarło" do kawalerii sztabowej legionów. Dla wielu czytelników ustalenia autora były zupełną nowością. Mało kto kojarzy bowiem Jurka Bitschana, 14-letniego bohatera zmagań z Ukraińcami o Lwów, poległego w 1918 r. w ostatnim dniu walk, z płk. Aleksandrą Zagórską, komendantką Ochotniczej Legii Kobiet, osobą o bardzo ciekawym życiorysie. Tymczasem to była matka małego bohatera.
Ostatnią opublikowaną książką pisarza była wydana w 2015 r. publikacja "Dawaj czasy, czyli wyzwolenie po sowiecku", jego ostatnim wydrukowanym zaś dłuższym tekstem był artykuł "Kulisy śmierci »Kasztanki«", który ukazał się w ubiegłym roku w 161. zeszycie dwumiesięcznika „Arcana”. Miał w planach jeszcze inne książki, m.in. o wojnie polsko-sowieckiej, o powstaniu antybolszewickim w Czortkowie w 1940 r., o dramatycznych losach dwóch braci Spychalskich: Józefa, patrioty, dowódcy Okręgu Krakowskiego Armii Krajowej i Mariana, komunisty, członka Gwardii Ludowej. Nie wiadomo jednak na razie, czy zdołał je ukończyć. Nie wiadomo też, czy zdołał opracować spływające doń materiały mające złożyć się na drugi tom "Dziewcząt w maciejówkach".
Pogrzeb Stanisława M. Jankowskiego rozpocznie się w środę 16 lutego o godz. 10.20 Mszą św. w kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
W 2017 r. Stanisław M. Jankowski (w środku, na wózku) został uhonorowany nagrodą "Świadek Historii". Adam Wojnar