Arcybractwo Miłosierdzia pod wezwaniem Bogurodzicy NMP Bolesnej od pierwszych dni rosyjskiej agresji w Ukrainie organizuje pomoc dla uchodźców z tego kraju.
Prowadzona przez tę organizację zbiórka obejmuje żywność długoterminową oraz środki czystości i artykuły higieniczne. - Cieszy nas także, jeśli możemy przekazać małym dzieciom ofiarowane przez darczyńców maskotki czy kredki, aby miały chociaż namiastkę zabranego przez wojnę dzieciństwa - zaznacza Jakub Kwaśnik, kierownik działu pomocowego Arcybractwa Miłosierdzia.
Przywożone towary to przeważnie zakupy z różnych sklepów (przede wszystkim supermarketów) zaangażowanych w akcję. Trafiają one do magazynów na Brzegach lub do głównej siedziby Arcybractwa przy ul. Siennej, gdzie dzięki współpracy z Caritas Archidiecezji Krakowskiej, Arcybractwo Miłosierdzia pomaga w prowadzeniu punktu wydawania zbieranych produktów. Codziennie przyjeżdża tam kilka samochodów wypełnionych darami. Takich transportów było już co najmniej kilkanaście.
- Pomoc osobom uciekającym z ogarniętej wojną Ukrainy stała się okazją do współpracy wielu krakowskich instytucji i organizacji, które połączyły swoje siły by efektywniej docierać ze wsparciem do najbardziej Potrzebujących. Wspólny front pomocy stworzyło między innymi Arcybractwo Miłosierdzia oraz Caritas Archidiecezji Krakowskiej - komentuje Jakub Kwaśnik.
Dla małych dzieci potrzebne są kolorowanki, kredki, maskotki. Adam WojnarArcybractwo wraz z Caritas prowadzi także punkt informacyjny na Dworcu Głównym. Przebywające tam osoby często pytają, gdzie jest bank, jak dotrzeć do lotniska czy do innej miejscowości. Uzyskują również informację na temat tymczasowych noclegów, a także kierowane są do siedziby Arcybractwa po dary.
Po pomoc zgłaszają się jednak nie tylko Ukraińcy - także Polacy chcący ich przyjąć pod swój dach (średnio ponad sto osób dziennie). Dlatego też w akcję wsparcia włączyła się duża grupa wolontariuszy - stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, członkowie duszpasterstw akademickich oraz osoby prywatne. Oprócz udzielania uchodźcom wskazówek kupują im bilety na pociąg, rozdają koce i karimaty, częstują jedzeniem.
Bardzo ważne jest również wsparcie przewodników krakowskich, którzy już od wielu lat współpracują z Arcybractwem, a teraz służą znajomością miasta oraz języków rosyjskiego i ukraińskiego. - Warto podkreślić, że wszyscy pracownicy Arcybractwa i Caritas chętnie ofiarowują swój czas po godzinach pracy lub przychodzą w wolne weekendy. Czują, że to zaangażowanie jest teraz szczególnie ważne, bo w obecnej sytuacji każda pomoc się liczy. Tak więc - wszystkie ręce na pokład - podkreśla Jakub Kwaśnik.