W niedzielę 3 kwietnia na krużgankach klasztoru dominikanów odbyła się 34. edycja akcji "Ciacho za ciacho".
Organizuje ją grupa charytatywna Szpunt przy Duszpasterstwie Akademickim "Beczka". Akcja odbywa się zawsze dwa razy do roku, przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą. Gwóźdź programu to kiermasz ciast i książek. - Inicjatywa powstała zimą 2003 roku. Pierwotnym pomysłem było wymienianie się ciastami, a teraz urosło to do potężnych rozmiarów - wystawa książek, licytacje, spektakle, koncerty - opowiada Grzegorz Myszor, koordynator akcji.
Z racji skali przedsięwzięcia zaangażowanych w samą tylko wystawę było ok. 100 wolontariuszy. Przy wszystkich niedzielnych wydarzeniach liczba ta wyniosła nawet 200 osób. Cały dochód z kiermaszu zostanie przeznaczony na Dom św. Marcina de Porres w ukraińskim Fastowie, gdzie pracuje o. Misza Romaniv, organizator jednej z pierwszych edycji "Ciacha".
Stoły uginały się od pysznych ciast. Wojciech BodzętaZdecydowana większość wypieków pochodziła od ludzi dobrej woli. Pozostałe dostarczono z cukierni i piekarń. Podobnie rzecz się miała z książkami - jedynie niektóre pozycje pochodziły z księgarni, resztę ofiarowali darczyńcy. Na wystawie można było jednak kupić także inne rzeczy, np. pisanki wielkanocne, ceramikę, filmy, płyty oraz tzw. koty w worku - małe paczki z tajemniczą zawartością i zabawnymi podpisami.
Chętnych do kupienia przyniesionych darów nie brakowało, tym bardziej że niektórzy cyklicznie uczestniczą w wydarzeniu. Podczas kiermaszu największym zainteresowaniem cieszyły się książki o tematyce akademickiej i teologicznej, ale nie tylko - pan Marian kupił atlas geograficzno-historyczny. Prócz tego był pod wrażeniem tak bogatego zbioru ciast i wypieków w jednym miejscu: - To mój pierwszy kiermasz. Nie mieszkam w Krakowie, ale przyjechałem tu na zaproszenie córki i bardzo mi się to podoba. Jestem mile zaskoczony, że udało się zebrać tyle rzeczy - mądrych książek i pysznych ciast. Można znaleźć i coś dla umysłu, i coś dla ciała - podsumowuje.