– Choć Rosjanie próbują zaprzeczać swoim zbrodniom, nie zamkną ust nam, milionom świadków tego, co nam robią – mówi Julia Bierieżko-Kamińska, ukraińska poetka i pisarka, która schronienie znalazła w Krakowie.
Siedząc w piwnicy swojego domu w Buczy, wiedziała, że wystarczy chwila, by on stał się jej grobem, i że każdy dzień może być ostatni. Początkowo nie chciała uciekać, mimo że Bucza znajduje się tuż obok Kijowa i było jasne, że to właśnie tu rozegrają się najcięższe walki. Wierzyła, że wojna nie potrwa długo, bo Ukraina szybko rozprawi się z agresorem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.