W czerwcu 1942 r. do Bełżca Niemcy wywieźli ok. 7 tys. mieszkańców krakowskiego getta. Żydowską dzielnicę ostatecznie okupant zlikwidował w marcu 1943 roku.
Dwie młodsze siostry Anny Lermer i jej matka nie mogły czuć się bezpiecznie, bo nie miały w kenkartach pieczątek gwarantujących pozostanie w getcie. Gdy w czerwcu 1942 r. do ich mieszkania zapukali członkowie Żydowskiej Pomocy Porządkowej, udało się ukryć matkę, ale młodsza Mania musiała niestety przejść na plac Zgody, gdzie na deportację – w niemożliwym do wytrzymania upale, bez wody i jedzenia – czekały już tłumy mieszkańców getta. „Zabrała ze sobą pieniądze, pocieszała nas, byśmy się o nią nie martwiły, że wróci zaraz następnym pociągiem. W poniedziałek przed południem odeszła wraz z innymi z placu Zgody” – wspomina ostatnie chwile młodszej siostry A. Lermer.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.