Był jedynym akredytowanym dziennikarzem ze strony zakopiańskiego magistratu w czasie wizyty Jana Pawła II na Podhalu w 1997 roku. Paweł Murzyn wywiązał się ze swojego zadania znakomicie.
Wernisaż odbył się 3 czerwca w Centrum Kultury Rodzimej w zakopiańskiej willi Czerwony Dwór. - Wiele aspektów tej wizyty, największego w historii Podhala zgromadzenia (300 tys. osób) podczas Mszy św. u stóp Wielkiej Krokwi, można odczytać z zatrzymanych w kadrze P. Murzyna fotografii. Dla osób biorących udział w tych wydarzeniach to przypomnienie wzruszających chwil, dla kolejnych, młodszych pokoleń to lekcja historii. Dla wszystkich - powód do głębokiej refleksji - podkreślała Małgorzata Wnuk, kurator wystawy.
Autor zdjęć opowiedział o przeżyciach towarzyszących spotkaniu z Ojcem Świętym. - Nie było czasu na żaden przypadek, miałem kilkanaście klisz ze sobą - przypominam, że to były czasy fotografii niecyfrowej. Nie było czasu na emocje, na przeżywanie tego wszystkiego. Jednak nie dało się od nich uciec, jak np. w czasie wygłaszania "Hołdu górali polskich Ojcu Świętemu" przez burmistrza Zakopanego Adama Bachledę-Curusia - mówił P. Murzyn. - W ogóle Jan Paweł II sprawił mi niezły prezent. Otóż 6 czerwca, kiedy wjechał na Kasprowy, miałem urodziny. Dostałem wtedy na "świętej górze narciarzy" od Jana Pawła II różaniec, z którym się nie rozstaję - podkreślił P. Murzyn.
Wizytę Jana Pawła II na Podhalu z perspektywy Watykanu wspominał ks. dr hab. Władysław Zarębczan. Swoją refleksją na temat wystawy oraz niezapomnianych wydarzeń podzielił się starosta powiatu tatrzańskiego Piotr Bąk. Wskazał też na fakty, które do dziś towarzyszą zakopiańczykom: nowy herb miasta Zakopane, modlitwę ks. Skargi za ojczyznę, którą radni zakopiańscy rozpoczynają każdorazowo sesję, czy też poświęcony przez Ojca Świętego sztandar.
Wystawę "Błogosławione chwile. Zakopane 6-7 czerwca 1997" w Czerwonym Dworze będzie można oglądać do 31 lipca. Jej organizatorem jest miasto Zakopane wraz z Zakopiańskim Centrum Kultury.