Takiej wystawy na Wawelu jeszcze nie było. Nowa aranżacja Komnat Królewskich, arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich i Nowy Skarbiec Koronny z najcenniejszymi zabytkami polskiej historii - otwarcie tych trzech ekspozycji to najważniejsze tegoroczne wydarzenie na królewskim wzgórzu.
Po 11 miesiącach renowacji otwarto na Wawelu Nowy Skarbiec Koronny.
- Ta wystawa to fascynująca opowieść o meandrach polskiej historii - mówi dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Betlej. Jak przekonuje, ekspozycja została przygotowana na najwyższym poziomie i wywołuje oszołomie. - Towarzyszy mi autentyczny zachwyt, gdy patrzę na nową aranżację skarbca - przyznaje.
- Zamiast do czterech, zapraszamy teraz do dwunastu na nowo zaaranżowanych sal. To w większości dotychczas nieznana publiczności przestrzeń, w której do niedawna znajdowały się magazyny Archiwum Narodowego, przeniesione w 2020 roku do nowej siedziby. Jest to więc nie tylko znacząca różnica jakościowa, ale także ilościowa, ponieważ duża przestrzeń umożliwia pokazanie o wiele większej liczby eksponatów - mówi Andrzej Betlej.
Skarbiec kryje ok. 800 zabytkowych obiektów: srebra, tkaniny, trofea, militaria, a także dzieła malarstwa. - To wystawa kompletna, która opowiada nie tylko dzieje samego skarbca, ale też Rzeczypospolitej. Metamorfoza skarbca oznacza więc dla publiczności nowe spojrzenie na wyjątkową kolekcję i niezapomniane doświadczenia w kontakcie ze sztuką i historią - dodaje dyrektor Zamku Królewskiego.
Najważniejszym zabytkiem prezentowanym w Skarbcu Koronnym jest Szczerbiec, czyli miecz koronacyjny królów polskich. - To najważniejszy eksponat historii Polski. Odwiedziny Skarbca to podróż do Szczerbca, w głąb polskich dziejów - twierdzi kustosz Nowego Skarbca Koronnego Dariusz Nowacki.
Pierwszy raz Skarbiec Koronny został udostępniony w 1930 roku, a potem był systematycznie wzbogacany. W nowej odsłonie prezentuje zbiór najbardziej reprezentacyjnych kosztowności w Polsce ze skarbców m.in. króla Jana III Sobieskiego, Radziwiłłów, Lubomirskich, Sapiehów czy Lanckorońskich, pamiątki po monarchach, słynnych rodach, oraz militaria, dary dyplomatyczne, trofea z odsieczy wiedeńskiej czy zbiór klejnotów i naczyń ze srebra i złota z okresu od XV do XVIII wieku.
Nowy Skarbiec Koronny jest dostępny dla wszystkich, również dla osób z niepełnosprawnościami. Udostępnione są ścieżki zwiedzania i edukacyjne, infografiki i animacje. Dostępne są także kopie wybranych zabytków, aby można było dokładniej poznać technikę ich wykonania, fakturę, kształt czy ciężar. Znajduje się tutaj także pierwszy w Polsce tablet dostępnościowy, który umożliwia osobom z niepełnosprawnością wzrokową odkryć, jak wyglądają eksponaty oraz posłuchać o ich historii i znaczeniu.
- Tylko na Wawelu można zobaczyć oznaki zaszczytne Jana III Sobieskiego oraz militaria z jego zbrojowni. Mamy także płaszcz Kawalerów Orderu Ducha Świętego, który podarował polskiemu władcy Król Słońce, czyli Ludwik XIV. To wspaniały zabytek francuskiej sztuki zdobniczej - mówi Dariusz Nowacki.
Najstarszym eksponatem jest pochodząca z kolekcji Lanckorońskich grecka amfora z VI w. p.n.e. z wizerunkiem tańczącego mężczyzny.
Nowy Skarbiec Koronny nawiązuje do znajdujących się na Wawelu co najmniej od XV wieku dwóch historycznych instytucji: Skarbca oraz Archiwum Koronnego, powołanych do przechowywania znaków suwerenności Królestwa Polskiego, a następnie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W Skarbcu znajdowały się najcenniejsze insygnia władzy królewskiej oraz klejnoty koronne, w Archiwum - najważniejsze dokumenty państwowe. Ich zasoby nie były jednak ogólnodostępne, a pojedyncze precjoza wyjmowano ze Skarbca jedynie przy wyjątkowych okazjach, przede wszystkim na koronacje królewskie.
Zgromadzone w odnowionym Skarbcu Koronnym dzieła sztuki oraz pamiątki historyczne tworzą pewnego rodzaju opowieść, która jest niezwykłą podróżą w przeszłość. - Mamy poczucie, że jesteśmy blisko, eksponaty są niemal na wyciągnięcie ręki. To wystawa tysiąca fascynacji - mówi D. Nowacki.
- Jakieś dwa tygodnie temu, kiedy skarbiec nie był jeszcze gotowy, wprowadziłem jednego z moich kolegów, który pracuje tutaj od ponad ćwierćwiecza. Gdy wszedł do przestrzeni Nowego Skarbca Koronnego, powiedział: „Takiej wystawy na Wawelu jeszcze nie było” - podsumowuje Andrzej Betlej.