Nowy numer 17/2024 Archiwum

Trzeba było wszystko stracić

Gdy Adam po raz pierwszy szedł na Jasną Górę, za zgodą spowiednika dźwigał ciężki plecak, wypełniony dużymi kamieniami. Każdego dnia przed spoczynkiem pozbywał się jednego z nich. Tłumaczył sobie, że im bliżej miejsca, gdzie króluje nasza Matka, tym ciężar staje się mniejszy.

Nie mam wątpliwości, że to Ona chciała mnie widzieć u swojego tronu, bo już wcześniej, gdy uczestniczyłem w terapii w szpitalu w Kobierzynie, postanowiła mnie ratować. Wszak kaplica, która się tam znajduje, jest pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej... Zanim jednak wyruszyłem na spotkanie z Maryją, musiałem upaść. Na samo dno.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy