Jego pasją był dialog. Niezliczonym spotkaniom z ludźmi różnych kultur, religii, życiowych postaw i budowaniem mostów między nimi poświęcił się bez reszty. Na swoim koncie ma wiele wybitnych osiągnięć, ale został zapamiętany przede wszystkim jako dobry, skromny i serdeczny człowiek.
Maria Makuch była wieloletnią sekretarką Stefana Wilkanowicza. „Czy ktokolwiek na świecie mógłby sobie wyobrazić szefa, który gdy sekretarka spóźnia się do pracy parę godzin, a on stoi pod drzwiami na zimnym korytarzu (ona ma klucze), na jej widok z troską w głosie pyta: a już się bałem, że coś się pani stało; albo mówi do rozzuchwalonego, łakomego dalmatyńczyka tej sekretarki włażącego na jego fotel: co chciałeś, pieseczku?” – wspominała swojego szefa w „Wyznaniach sekretarki”. Ujmująca dobroć S. Wilkanowicza była w Krakowie legendarna, podobnie jak jego mrówcza pracowitość i twórcze podejście do wyzwań współczesności, zmieniających się przecież w jego długim życiu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.