- Nawrócenie ma się dokonać w sposobie naszego patrzenia na świat, na rzeczywistość, na innych ludzi, na siebie samych - mówił w Krakowie przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego o. Zbigniew Leczkowski SJ.
Ogólnopolskie zakończenie Roku Ignacjańskiego odbyło się w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie. Mszy św. z udziałem jezuitów obu polskich prowincji przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Rok Ignacjański był obchodzony w Towarzystwie Jezusowym z okazji 500. rocznicy nawrócenia i 400. rocznicy kanonizacji św. Ignacego Loyoli.
Kard. Dziwisz wspominał na początku Mszy św., że był bardzo związany z jezuitami. - Nauczył mnie szanować, cenić i być wdzięcznym jezuitom Jan Paweł II, który dostrzegał wyraźnie rolę i znaczenie Towarzystwa Jezusowego w świecie. Zawsze się interesował zakonem i zapraszał do współpracy - opowiadał.
Podkreślał, że św. Ignacy Loyola „nie tylko nawrócił się i osiągnął osobistą świętość, ale swoim doświadczeniem ubogacił całą wspólnotę Kościoła powszechnego”. - Ta historia, zapoczątkowana 500 lat temu, nadal trwa - mówił, podkreślając owoce dobra i świętości, które przynoszą w świecie od pokoleń „Ćwiczenia duchowne”. - Stały się one szkołą życia chrześcijańskiego, odkrywania prawdy o Bogu i człowieku podążającym za Chrystusem - zauważył hierarcha. Jak dodał, wielkim dziełem Ignacego Loyoli okazało się Towarzystwo Jezusowe, które „wyrosło z jego duchowego doświadczenia i żarliwego pragnienia służenia Jezusa pod sztandarem krzyża, ze szczególnym oddaniem biskupowi Rzymu”.
Przywołał ponadto słowa Pawła VI: „Wszędzie tam, w Kościele, również w miejscach najtrudniejszych i najbardziej odległych, na skrzyżowaniach ideologii, w okopach społecznych, gdzie dochodziło i nadal dochodzi do konfrontacji między palącymi potrzebami człowieka i niezmiennym przesłaniem Ewangelii, tam byli i dziś są jezuici”.
Homilię wygłosił socjusz przełożonego prowincji południowej jezuitów o. Damian Mazurkiewicz SJ. Przytoczył słowa generała zakonu, o. Arturo Sosa SJ, który w trakcie Roku Ignacjańskiego zachęcał, by skoncentrować się na Jezusie, a szczególnie - by się przyjrzeć Jezusowi ubogiemu i ubóstwu. Jak zauważył, od zubożenia fizycznego zaczęło się nawrócenie Ignacego i jego droga świętości – do „ewangelicznego ubóstwa duchowego, w którym człowiek nie ma już nic dla siebie, lecz wszystko dla Chrystusa”.
Kaznodzieja mówił o tym, czego o przeżywaniu ubóstwa i hojności uczy św. Ignacy. Zwracał uwagę na naukę mądrego dbania o innych i by w ubóstwie nie koncentrować się na sobie. Wskazał doświadczenie ubóstwa jako lekcję zaufania, która uczy także, że „hojność i troska o ubogich pomagają w dobrym rozeznaniu”. Podkreślał, że ubóstwo „przygotowuje na przyjęcie większych darów”.
- I ta charakterystyka ubóstwa może i nas podnieść na duchu, bo w obliczu mniejszej liczby wierzących, zmniejszającej się liczby jezuitów, niewielu bądź braku nowych powołań, wciąż niewystarczających środków materialnych i finansowych do realizacji Bożych przedsięwzięć, wzorem Ignacego możemy podtrzymać ufność, że w tych niedoborach i niedostatkach Pan przygotowuje nas na przyjęcie cenniejszych darów - przyznał o. Mazurkiewicz.
Zachęcił także do modlitwy o to, by „bieda nie koncentrowała nas na sobie, byśmy przez świadome ubóstwo uczyli się bezgranicznego zaufania Bogu, by hojność wobec ubogich pomagała nam w rozeznawaniu i by doświadczenie niedostatków otwierało nas na większe, istotniejsze dary Boże”.
Jak przypomniał o. Zbigniew Leczkowski SJ, Rok Ignacjański był przede wszystkim wezwaniem do nawrócenia. Prowincjał jezuitów Polski północnej przypomniał hasło tego czasu „W Chrystusie ujrzeć wszystko na nowo”. - Nawrócenie ma się dokonać w sposobie naszego patrzenia na świat, na rzeczywistość, na innych ludzi, na siebie samych - mówił. Podkreślał, że pomocą jest tutaj kontemplacja „Ad amorem” kończąca „Ćwiczenia duchowne”, która jest „pomostem między czasem rekolekcji i czasem powrotu do codzienności”. - W tej kontemplacji Ignacy zaprasza nas do innego sposobu patrzenia na rzeczywistosć, aby patrzeć i dostrzegać Boga, który jest hojny i obecny, działa i obdarza nas wieloma darami. Jeśli w ten sposób patrzymy i dostrzegamy, że wszystko jest darem, to nasze serce się poszerza - wyjaśniał o. Leczkowski.
Przed Eucharystią zostały zainstalowane w ołtarzu św. Ignacego relikwie założyciela Towarzystwa Jezusowego. Po Mszy św. jezuici zawierzyli swój zakon Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, w łączności z Towarzystwem Jezusowym na całym świecie.
Czytaj też: