O tym, jak Łagiewniki stały się stolicą kultu miłosierdzia Bożego po zawierzeniu świata Bożemu miłosierdziu przez Jana Pawła II, opowiada s. Elżbieta Siepak, rzeczniczka Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
Siostry życie związane jest z Łagiewnikami nie od dziś. Czy na przestrzeni tych wszystkich lat obraz Boga bogatego w miłosierdzie, który zostawił nam Ojciec Święty, zdołał przebić się do serc Polaków?
W łagiewnickim sanktuarium jestem od prawie 40 lat. W tym czasie orędzie miłosierdzia - które wraz ze śmiercią św. s. Faustyny Bóg złożył w tym miejscu - nie tylko zostało bardziej upowszechnione na całym świecie, ale także pogłębione. To orędzie św. Jan Paweł II dał Kościołowi i światu na trzecie tysiąclecie, aby ludzie bardziej poznali prawdziwe oblicze Boga i prawdziwe oblicze człowieka. Służy temu "Dzienniczek" św. Faustyny, którego lektura zmieniła przede wszystkim obraz Boga. Wcześniej był to obraz Boga, który jest sędzią sprawiedliwym. Teraz w życiu duchowym wiernych jest to obraz Boga nie tylko sprawiedliwego, ale także miłosiernego, kochającego każdego człowieka miłością uprzedzającą, bez zasługi z jego strony. Od tego, jaki mamy obraz Boga, zależy nie tylko nasza religijność, ale praktycznie całe nasze życie.
Szczęśliwy człowiek, który odkryje miłosierną miłość Boga…
Bo wie, że jest kochany miłością nieskończoną, zawsze. A człowiek stworzony z miłości i do miłości prawdziwie szczęśliwy jest tylko wtedy, gdy jest kochany i gdy sam kocha Boga i ludzi. Świetnym przykładem jest św. Faustyna - szczęśliwa, choć tak wiele w życiu wycierpiała. W ostatnich dziesięcioleciach bardzo zmieniły się Łagiewniki, stały się prawdziwie stolicą kultu Miłosierdzia Bożego. Dość wspomnieć, że każdego tygodnia w sposób wirtualny pielgrzymują do tego świętego miejsca miliony ludzi z całego świata, by przez transmisje telewizyjne, radiowe i internetowe uczestniczyć choćby w Godzinie Miłosierdzia i Koronce do Miłosierdzia Bożego.
Łagiewniki stały się też centrum formacyjnym apostołów Bożego Miłosierdzia, gdyż taką działalność w języku polskim i innych językach prowadzi Stowarzyszenie "Faustinum", zrzeszające kapłanów, osoby konsekrowane i świeckich z blisko 90 krajów świata. Temu celowi służy też kwartalnik "Orędzie Miłosierdzia" i publikacje wydawnictwa Misericordia w kilku językach.
Jak - Siostry zdaniem - docierać z orędziem o Bożym Miłosierdziu do tych, którzy jeszcze go nie znają?
Myślę, że dobrym kanałem są kultura i sztuka oraz media. Ostatnio nasze zgromadzenie, wspólnie z TVP, opracowało spoty z orędziem miłosierdzia w języku polskim i angielskim, z piękną muzyka Pawła Bębenka i wspaniałymi plenerami Polski i świata. Ogromną rolę w głoszeniu światu orędzia Miłosierdzia odgrywają media, bo dzięki nim jego przesłanie dociera do domów i do poszczególnych ludzi tam, gdzie żyją. Ale najważniejsza jest modlitwa, bo ona otwiera człowieka na działanie Boga, pozwala działać miłosierdziu Bożemu w życiu tych, do których jesteśmy jakoś posłani. Czasem Bóg posługuje się jakąś małą rzeczą, by odkryć przed ludźmi tajemnicę swej miłosiernej miłości.