Rozpoczyna się trwający cały tydzień odpust ku czci Podwyższenia Krzyża w sanktuarium w krakowskiej Mogile

Odpust wpisuje się w obchody jubileuszu 800 lat istnienia opactwa cystersów w Mogile.

Uroczystości zainauguruje Msza św. odprawiona 13 września o godz. 18. Dzień później o godz. 12 zaplanowana jest Msza św., w której będą uczestniczyć pielgrzymujące do sanktuarium zakony, a o godz. 18 - pielgrzymujące parafie. Tę wieczorną Eucharystię poprzedzi Droga Krzyżowa na placu św. Jana Pawła II, a po Mszy zaplanowano m.in. procesję eucharystyczną, uczczenie relikwii Krzyża Świętego.

W kolejnych dniach wieczornej (godz. 18.00) Mszy św. (do uczestnictwa zaproszone są poszczególne parafie) przewodniczyć będą biskupi: 14 września - kard. Stanisław Dziwisz, 15 września - bp Damian Muskus OFM, 16 września - bp Jan Zając, 17 września - bp Roman Pindel, 19 września - bp Jan Kopiec, 20 września - bp Jan Piotrowski i 21 września - bp Andrzej Jeż. W piątek 16 września o godz. 12 odbędzie się tez diecezjalna pielgrzymka osób chorych i niepełnosprawnych Caritas.

Główny dzień odpustu przypada w niedzielę 18 września. Pontyfikalnej Mszy św. na placu św. Jana Pawła II (godz. 11.00) przewodniczyć będzie kard. Kazimierz Nycz.

Szczegółowy program odpustu można znaleźć na www.mogila.cystersi.pl.

Rozpoczyna się trwający cały tydzień odpust ku czci Podwyższenia Krzyża w sanktuarium w krakowskiej Mogile   Przed słynącym łaskami krzyżem każdego dnia wypraszają mniejsze i większe cuda. Monika Łącka /Foto Gość

Do podkrakowskiej wsi Mogiła cystersi - dzięki biskupowi krakowskiemu Iwonowi Odrowążowi - przywędrowali w 1222 r. z klasztoru w Lubiążu na Dolnym Śląsku. Wkrótce u stóp kopca Wandy wybudowali klasztor i monumentalny wręcz (jak na tamte czasy) kościół, któremu nadano wezwanie Matki Bożej Wniebowziętej i św. Wacława męczennika. Co ważne, zakonnicy przynieśli ze sobą krzyż, który postawili w pobliżu kopca, i który szybko zaczął jaśnieć łaskami. Otrzymywali je modlący się przed nim ludzie, mocno ufający Bogu. - Przez całe 800 lat cystersi nieprzerwanie trwają na tym miejscu, są z ludźmi i dla ludzi, pomimo różnych trudnych wydarzeń, które nie omijały Mogiły. Nigdy jednak nie dotknęła nas kasata i życia zakonnego nie trzeba było reaktywować. To ewenement na skalę Polski - zauważa o. Maciej Majdak OCist, przeor opactwa cystersów w Mogile.

Pierwsze wotum przy mogilskim krzyżu zawieszono (jak podają kroniki) już w 1246 r. i było ono darem biskupa Jan Prandoty za jego uzdrowienie. Z kolei w 1258 r. naczelnik kancelarii królewskiej składając kolejne wotum dziękował za uratowanie życia swemu synowi. Dziś wszystkie wota (mające np. kształt różnych części ciała, są też różańce, złote lub srebrne serca, medaliki i medale, a nawet mały but ortopedyczny) pewnie ciężko byłoby zliczyć. - Jeśli ktoś przynosi wotum, ale nie mówi, co się stało w jego życiu, szanujemy to i nie dopytujemy. Każde jest jednak wpisywane do księgi łask - zaznacza o. Majdak.

Więcej o opactwie, małych i większych cudach wypraszanych przed łaskami słynącym krzyżem oraz o muzeum, które od niedawna działa przy opactwie, piszemy w numerze 36. "Gościa Krakowskiego" (na 11 września).

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..