Krakowski metropolita senior przewodniczył w klasztorze paulinów na Skałce Mszy św. odpustowej, wieńczącej obchody 550-lecia nieprzerwanej obecności białych braci w miejscu męczeństwa św. Stanisława.
Bazylika na Skałce nosi wezwanie św. Michała Archanioła i św. Stanisława, dlatego uroczystości odpustowe odbywają się tutaj w związku ze świętem świętych Michała, Gabriela i Rafała. W tym roku są one połączone z obchodami jubileuszu 550-lecia obecności paulinów w tym miejscu.
Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, który w homilii podkreślał, że Skałka jest ważnym miejscem dla Polaków. Stała się świadkiem męczeństwa krakowskiego biskupa św. Stanisława ze Szczepanowa, ale już sto lat wcześniej odgrywała rolę znaczącego ośrodka religijnego. Świadczy o tym patron tego miejsca św. Michał, gdyż takie wezwanie nadawano pierwszym polskim świątyniom.
- Stoimy w miejscu pamiętającym czasy chrztu narodu polskiego, które wiek później stało się także miejscem jego bierzmowania, poprzez świadectwo dojrzałości chrześcijańskiej, złożone tutaj przez św. Stanisława biskupa i męczennika - mówił krakowski metropolita senior. Jak podkreślał, „ta wapienna, jurajska skała, na której przez wieki wyrastały kolejne świątynie”, w przestrzeni duchowej narodu stała się „prawdziwą opoką, na której Chrystusowi spodobało się oprzeć cały Kościół krakowski i polski”.
Zwracając uwagę na opiekunów tego miejsca, którymi są paulini, kard. Dziwisz zaznaczył, że ich sprowadzenie do Krakowa z Jasnej Góry w 1472 roku było „trafnym wyborem”, bo „częstochowska Jasna Góra i krakowska Skałka stały się dwoma klasztorami, gdzie obecność paulinów nigdy nie została przerwana”. - Posługiwali wiernym na tych dwóch miejscach, pełniących przez wieki rolę narodowych ołtarzy, mimo dotykających naszą ojczyznę wojen, niewoli, prześladowań, powstań i zaborów - dodał kaznodzieja.
Zdaniem kard. Dziwisza, św. Stanisław wskazał kolejnym pokoleniom chrześcijan „nie tylko Polski, ale całego świata”, że „roztropna dbałość o sprawy wspólne może kształtować się tylko w warunkach jedności życia społecznego i religijnego, a troska o dobro narodu musi iść w parze z troską o zbawienie każdej duszy”. - To właśnie jest genius loci krakowskiej Skałki. Tak było wtedy i tak jest do dziś - podkreślał.
- Postawić Boga na pierwszym miejscu w życiu osobistym, wspólnotowym, społecznym i narodowym to znaczy najpierw oddać Mu władzę i panowanie nad sumieniem własnym, nie zniekształcając go i nie zagłuszając, a w dalszej kolejności nad życiem moralnym całych rodzin, wspólnot i społeczności, nazywając po imieniu dobro i zło, nie rozmywając znaczeń i nie zakłamując faktów - wyjaśniał arcybiskup senior.
- Kto uznaje prymat Boga w swoim sercu i życiu, ten przestrzega Jego przykazań: nie szerzy przemocy, zgorszenia i rozpusty, nie poniża człowieka w jego godności dziecka Bożego, nie rozbija małżeństw i nie niszczy rodzin, nie sprzyja zabijaniu dzieci i starców - mówił, nazywając taką postawę „podstawowym obowiązkiem każdego czciciela św. Michała Archanioła”. Jak dodał, św. Stanisław na tym miejscu wypełnił ten obowiązek w sposób radykalny i zapłacił za to cenę życia.
- Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy wytrwałości. To zapewne jedno z ważniejszych znamion paulińskiego jubileuszu. Archaniołowie Michał, Gabriel i Rafał nieustannie przypominają nam, że również misją człowieka jest wytrwałe życie w służbie Bogu. Dziś stawiają każdemu z nas pytanie: „Kto jest dla Ciebie Bogiem? Komu służysz?” - mówił krakowski metropolita senior.
W piątek 30 września, na zakończenie jubileuszu 550-lecia obecności paulinów na krakowskiej Skałce, w kościele św. Katarzyny na Kazimierzu odbędzie się koncert „Równoj ku Górze”. Oratorium, do którego słowa napisała podhalańska poeta Zofia Truty, a muzykę skomponował Bartłomiej Gliniak, poświęcone jest bł. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu i jego wakacyjnym wizytom w paulińskiej pustelni na Bachledówce.