W Dzień Papieski z sanktuarium na Krzeptówkach - przez Krupówki - do kościoła św. Krzyża wiodła Procesja Fatimska, na czele której jechali jeźdźcy z banderii konnej.
Uroczystą Procesję Fatimską w Zakopanem poprzedziła Msza św. w Narodowym Sanktuarium Maryjnym na Krzeptówkach. Uczestniczył w niej ks. Carlos Cabesinhas, rektor Sanktuarium Fatimskiego z Portugalii. - Dziś tutaj u stóp waszych pięknych górskich szczytów, chcemy wznieść się na ten najważniejszy, z którego możemy dostać się do Królestwa Bożego. Jednocześnie zanosimy na cały świat modlitwę o pokój dla całego państwa ukraińskiego - mówił ks. Carlos Cabesinhas.
Kustosz sanktuarium na Krzeptówkach ks. Marian Mucha przypominał, że tegoroczny Dzień Papieski przypada w dokładnie 44. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. - Nasze sanktuarium jest ważnym punktem na mapie miejsc, które nawiedził św. Jan Paweł II w czasie swojej posługi apostolskiej. On je przecież konsekrował - mówił ks. Marian Mucha. - Niech kończące się uroczystości fatimskie będą naszą modlitwą za Kościół święty, naszą ojczyznę i pokój na świecie, zwłaszcza w Ukrainie. Wierzę i ufam, że one ukazują także piękno Skalnego Podhala - dodał ks. Mucha.
Procesja z udziałem wielu górali i gości wyruszyła z sanktuarium na Krzeptówkach do kościoła św. Krzyża, mijając po drodze sanktuarium Najświętszej Rodziny na Krupówkach. Procesję uświetnili jeźdźcy z banderii konnej, ubrani w stroje regionalne i trzymający w rękach flagi papieskie oraz maryjne, a także orkiestra dęta.