24 śmiałków w 18 dni pokonało ponad 400 km, maszerując przez Bałkany i modląc się o pokój na świecie, a zwłaszcza w Ukrainie. A skoro prosili o pokój, to cel wyprawy mógł być tylko jeden: spotkanie z Królową Pokoju w Medjugorju.
Szli „na wiarę”, więc lekko nie było: wszystko, co mieli, nieśli na plecach (plecaki ważyły średnio 12 kg), i nie mieli żadnych umówionych noclegów. Kapryśna pogoda nie ułatwiała im zadania – deszczowych i wietrznych dni nie brakowało, podobnie jak zimnych wieczorów oraz poranków. – Takie podróże, podczas których trzeba zmagać się z przeciwnościami losu, pomagają zmienić sposób patrzenia na wiele spraw, a przede wszystkim odnowić relację z Panem Bogiem, która w zwykłej codzienności często jest spychana na dalszy plan. Pozwalają też uczyć się doceniania małych rzeczy (np. łóżka i prysznica z ciepłą wodą) i szacunku dla drugiego człowieka – przekonują uczestnicy projektu „Operacja MIR: Górskie Bałkany”, którą dowodził o. Dominik Ochlak OMI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.