Odpust we wspomnienie św. Marcina z Tours był okazją do dziękczynienia za 8 wieków trwania wspólnoty parafialnej w podwielickich Biskupicach. Z parafianami świętował metropolita krakowski.
Metropolita krakowski przewodniczył sumie odpustowej, która była podsumowaniem jubileuszu 800-lecia parafii, ufundowanej w XIII wieku przez bp. Iwona Odrowąża. - Parafia jest stara, wielowiekowa, ale serce ma młode. Jest zdrowa duchem, ma wielki zapał i wielkie chęci do pracy na wszystkich polach - mówił ks. Robert Jończyk, proboszcz parafii biskupickiej. Wspomniał także, że od początku istnienia wspólnoty parafialnej troszczono się tu o chorych, ubogich i odrzuconych. - Od XIII w. mieszkańcy tej parafii, wraz z duszpasterzami, przyjmowali sieroty z Krakowa na wychowanie, użyczając im swoich domów, swojego chleba i swojego serca. Tak jest do dziś, bo dzieło to jest kontynuowane w domu pogodnej jesieni prowadzonym przy kościele przez Caritas - powiedział proboszcz.
Do tej troski o ubogich odniósł się także abp Jędraszewski, zwracając uwagę na patrona parafii - św. Marcina z Tours, który troszczył się o ubogich, zamieniwszy służbę żołnierską na służbę Bogu. Pozostał jednak żołnierzem toczącym walkę duchową.
Metropolita przypomniał, że kult św. Marcina był bardzo żywy w chrześcijaństwie zachodnim. Tak było i jest także w Biskupicach, przez "osiem wieków wspaniałego wzoru chrześcijańskiego życia - życia Chrystusowego żołnierza, który każdego dnia prosi Ducha Świętego, by mógł przyoblec się we wszystkie elementy żołnierskiej zbroi, by walczyć, by zwyciężać złego ducha, by przynosić pokój, by być zwiastunem dobrej nowiny".
Czytaj także:
W głównym ołtarzu biskupickiej świątyni znajduje się portret patrona - św. Marcina z Tours. Bogdan Gancarz /Foto Gość