Dziś przypada wspomnienie św. Mikołaja, którego dzieci i młodzież upamiętniły podczas XVII Podhalańskich Mikołajek. Zaś w podhalańskim Miętustwie biskup z Miry rozdał aż 250 paczek!
Podczas Mszy św. roratniej, która w parafii NMP Królowej Polski w Miętustwie odprawiana jest codziennie o godz. 17, z dziećmi spotkał się nie tylko św. dziadek Joachim w ramach Rorat z "Małym Gościem Niedzielnym", ale także licznych górali zgromadzonych w świątyni nawiedził św. Mikołaj. Ileż on miał prezentów! Ministranci i lektorzy nie mogli zdążyć z przynoszeniem paczek do prezbiterium. Było około 250. - Po prostu założyliśmy, że wszyscy nasi parafianie byli w ciągu roku grzeczni, stąd nawet dla młodych duchem nie zabrakło paczek - mówił z radością ks. proboszcz Janusz Rzepa, a w koordynacji rozdawania sporych rozmiarów upominków pomagał ks. wikary Krzysztof Pierzchała. Duchowny wygłosił też wcześniej naukę adwentową. Do parafian, począwszy od dzieci poprzez młodzież i nawet seniorów, trafiły oryginalne słodycze znanych polskich firm. Nie brakowało również czekoladowych postaci św. Mikołaja.
Z kolei św. Mikołaj zdążył dotrzeć już wieczorem 4 grudnia do uczestników XVII Podhalańskich Mikołajek, które odbywały się w Jabłonce na Orawie.
Podczas Podhalańskich Mikołajek został przeprowadzony konkurs plastyczny i literacki, na który napłynęło łącznie kilkaset prac. Jury przyznało prawie 100 nagród i wyróżnień. Wśród oceniających był przedstawiciel nowotarskiej Delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty, które od początku patronuje mikołajkom. Podobnie jak Antoni Karlak, wójt gminy Jabłonka, a także Krzysztof Faber, starosta nowotarski. Nie brakowało też prywatnych darczyńców, a w niedzielne popołudnie na wszystkie dzieci w sali widowiskowej Orawskiego Centrum Kultury czekały paczki od św. Mikołaja oraz muzyczna niespodzianka od zespołu Promyczki Dobra z Nowego Sącza. Przed publicznością wystąpił również aktor Grzegorz Juras.
- Kiedy mówimy o św. Mikołaju, mamy świadomość, że działał on w ukryciu, w skrytości serca. Dlatego Bogu niech będą dzięki, że mimo tego wszystkiego, co dzieje się w świecie, że mimo takiego nieraz zniechęcenia cały czas są jeszcze ludzie, którzy czują potrzebę pomagania - cieszy się ks. Grzegorz Łomzik, proboszcz parafii w Jabłonce-Borach i zarazem inicjator Podhalańskich Mikołajek.