Powołanie do samotności nie istnieje – przekonują osoby stanu wolnego, które szukają swojej drogi w Kościele.
Określenia „stara panna” czy „stary kawaler” można dziś odłożyć do lamusa. Osoby stanu wolnego coraz rzadziej postrzegane są jako gorsze czy nieszczęśliwe. Z powodzeniem realizują się zawodowo, spełniają pasje, dbają o swój rozwój i nie narzekają na brak życia towarzyskiego. Z drugiej jednak strony są tacy, którzy zostali zepchnięci w samotność z powodu życiowych okoliczności, osobistych dramatów czy społecznego wykluczenia. Czy życie w pojedynkę oznacza nieumiejętność podejmowania decyzji albo egocentryzm? Czy w Kościele jest miejsce dla osób, które nie wybrały żadnej z dwóch dróg – kapłaństwa lub zakonu albo małżeństwa – i żyją samotnie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.