- Dobroć i życzliwość to odblask wielkiej i nieskończonej miłości Boga do każdego z nas - mówił do jej uczestników metropolita krakowski.
Wigilia po raz kolejny odbyła się w restauracji Stara Zajezdnia przy ul. św. Wawrzyńca.
W słowie do gości wydarzenia abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę na to, że przed każdym znajduje się opłatek. Poprosił, by wszyscy wzięli go do ręki i spojrzeli na to, co się na nim znajduje. Podkreślił, że każdy obrazek znajdujący się na opłatku mówi o wydarzeniach związanych z Bożym Narodzeniem. - Przede wszystkim wiele mówi jednak sam opłatek, który jest prostym chlebem, podpłomykiem - wskazał, dodając, że opłatek mówi o Betlejem - "domu chleba" - i o Bogu, który podzielił się z ludźmi swoim Synem. Chleb zaś to dar ziemi, pracy rąk ludzkich, ale przede wszystkim dar od Boga. - Chcemy się tym chlebem łamać na znak braterstwa, miłości, dobroci. Chcemy okazać sobie życzliwość i dobroć. Jest to odblask wielkiej i nieskończonej miłości Boga do każdej i każdego z nas - zauważył.
Składając uczestnikom wigilii życzenia, mówił z kolei, by wieczór wigilijny oraz święta były dniami pełnymi odczuwalnej ludzkiej życzliwości i dobroci, by nigdy nikt nie czuł się sam. Zauważył, że świadectwem obecności Boga są wspaniali ludzie, dzięki którym to niezwykłe spotkanie może się odbyć. - Mamy nadzieję, że nadchodzące dni będą lepsze, będą obfitowały w ludzką dobroć, dzięki czemu nikt nie będzie się czuł opuszczony, zapomniany czy samotny. Życzę, by Boże Dzieciątko błogosławiło każdej i każdemu z was - powiedział.