Punktualnie o północy górale z Miętustwa przywitali na Pasterce Boże Dziecię, a wikary ks. Krzysztof Pierzchała umieścił figurę Bożego Syna w szopce.
Górale z parafii w Miętustwie (należą do niej mieszkańcy Cichego, Starego Bystrego, Ratułowa i Czerwiennego) przywitali Nowonarodzonego punktualnie o północy z 24 na 25 grudnia. Pasterkę prowadził ks. wikary Krzysztof Pierzchała. W procesji na wejście niósł figurę Bożego Syna, którą umieścił w szopce przed ołtarzem.
- Bóg jest blisko! Jest między nami. Musimy być tego świadomi. Prawda tej nocy do nas powraca, weźmy ją do swoich serc, do swojej świadomości. Bóg nam towarzyszy w rodzinie, w pracy, wszędzie, gdzie jesteśmy, w radościach, czy smutkach - mówił miętusiański proboszcz ks. Janusz Rzepa podczas Pasterki.
Nie brakło oczywiście, zgodnie z wieloletnią tradycją, kapeli góralskiej i śpiewu zespołu Mali Miętusianie. Kapłani odprawili Pasterkę w góralskich ornatach, a i liturgia była odczytana w gwarze.
Duchowni złożyli życzenia świąteczne wiernym, wśród których było wielu gości spędzających Boże Narodzenie na terenie parafii. - Bóg nieskończenie dobry przez wcielenie swojego Syna rozproszył ciemności światła i przez Jego narodzenie napełnił światłem tę najświętszą noc. Niech oddali od was ciemności grzechu i oświeci wasze serca światłem łaski. Bóg, który posłał aniołów, aby zwiastowali pasterzom wesołą nowinę, niech napełni wasze dusze swoją radością i uczyni was głosicielami Ewangelii. Bóg, który przez wcielenie swojego Syna związał ziemię z niebem, niech wam udzieli darów pokoju i swojej miłości, abyście się stali uczestnikami społeczności świętych w niebie - życzyli duchowni z Miętustwa.
W stałej szopce przed kościołem umieszczone było Betlejemskie Światełko Pokoju, przyniesione do Miętustwa przez harcerzy z drużyny DziewięćSił Związku Harcerstwa Polskiego.