Blisko 200 osób bawiło się na piątej odsłonie imprezy sylwestrowej dla bezdomnych i ubogich z Krakowa.
Magdalena Ziemska, koordynatorka wydarzenia, wskazuje, że jest ono przestrzenią, gdzie są zaspokajane inne niż codzienne pragnienia potrzebujących. - Chcemy, by choć w tę jedną noc w roku poczuli się wyjątkowo. Nie otrzymali jedzenia na plastikowych talerzykach czy picia w jednorazowym kubku, ale zostali ugoszczeni na tradycyjnej porcelanowej zastawie. By ktoś poświęcił im więcej niż moment na rozmowę. By mogli zatańczyć i z nadzieją popatrzeć w przyszłość - opisała.
Jak dodała, niezwykłym wsparciem wykazali się ludzie dobrej woli, dzięki którym możliwa była organizacja krakowskiej odsłony Sylwestra z Ubogimi. - Otrzymane datki i przyniesione potrawy zbudowały wyjątkową atmosferę naszego spotkania. Bardzo dziękujemy za okazane serce - podkreśliła M. Ziemska.
W tym roku bawiło się prawie 200 osób - 110 gości i ponad 70 wolontariuszy. Nie zabrakło uroczystego poloneza, wspólnej Mszy św., a także pysznych dań i dobrej muzyki. Wszystko jak przystało na noc sylwestrową.
- Naprawdę można na chwilę zapomnieć o problemach szarej codzienności. Widać, że ludzie się bawią radośnie, rozmawiają szczerze z młodymi i cieszą się z biesiadowania przy stołach. Choć nie zmieni to pewnie sytuacji codziennej wielu z bawiących się, to przynajmniej da chwilę wytchnienia - przyznał pan Antoni, który na Sylwestrze z Ubogimi bawił się już drugi raz.
Z kolei wolontariusz Jacek powiedział, że wydarzenie dodaje sił nie tylko gościom, ale także posługującym. - Myślę, że można tutaj docenić to, co się ma na co dzień, a co często niezawinienie utracili nasi gości. Często są oni omijani z daleka, a po kilku zdaniach można już zobaczyć, jak bardzo wartościowi są to ludzie, choć na co dzień zmagają się z wieloma problemami, także społecznego odrzucenia - ocenił.
Inspiracją dla krakowskiej edycji akcji był "Sylwester z Ubogimi", który od ponad 20 lat gromadzi w Katowicach około 150-200 bezdomnych i ubogich, którzy mają okazję do spędzenia tego wyjątkowego wieczoru przy ciepłym posiłku i na wspólnej modlitwie.