Jedni zadają się z kardynałami, innym wystarczają Franek czy Kryśka. Są wśród nich lekarze, nauczyciele, prezesi poważnych instytucji, przedsiębiorcy, poeta, kapitan żeglugi wielkiej, dyplomata, były marszałek Sejmu i zwykły, choć niezwykły przewoźnik mięsa. Łączy ich jedno – szukają radości życia w rzeczach prostych.
Potrafią godzinami, o wszystkich porach roku, „na każdym miejscu i o każdej dobie” obserwować ptaki przez lornetkę i robić im zdjęcia, co – jak się okazuje – nie jest łatwe. Nie trzeba przy tym, jak robią to niektórzy, wyprawiać się na bagna Biebrzy lub do ciepłych krajów. Wystarczy wyjrzeć za okno, nawet w miejskim bloku, by spotkać się z ptakami w najbliższym sąsiedztwie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.