Syria czeka na naszą pomoc

Chwilę po trzęsieniu ziemi, w wyniku którego zginęło tam ok. 6 tys. osób, ze wsparciem dla Syrii ruszyły Polska Misja Medyczna i krakowskie biuro Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Według oficjalnych danych trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii pochłonęło blisko 46 tys. ofiar, jednak zdaniem ekspertów liczba ofiar śmiertelnych może sięgnąć nawet 100 tys. Dramat potęguje fakt, że w Syrii od 12 lat trwa wojna domowa, która już dawno postawiła kraj na skraju katastrofy humanitarnej, a dzień po trzęsieniu ziemi, 7 lutego, siły reżimu Baszara el-Asada (prezydenta Syrii) zbombardowały miasto Mari na północnym zachodzie kraju (region dotknięty kataklizmem), czyli ludność własnego państwa.

- W skrajnej sytuacji znajdują się m.in. 4 mln mieszkańców regionu Idlib (zarówno ludności lokalnej, jak i przesiedleńców), czyli setek miast i wsi, które w czasie wojny, na skutek nalotów wojsk syryjskich i rosyjskich, zostały w dużej części zrównane z ziemią. Trzęsienie ziemi sprawiło, że znaleźli się oni na granicy życia i śmierci. Bez pomocy międzynarodowej nie mają szans - alarmuje Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej z siedzibą w Krakowie. - Dzięki naszemu funduszowi "Emergency", który możemy uruchomić w razie nagłych wydarzeń, natychmiast przekazaliśmy Syrii 43 tys. dolarów. PMM jest zarejestrowana w Syrii (pomoc niesiemy tam od 2017 r.), mamy tam oddział i lokalnych partnerów, którzy po rozpoznaniu potrzeb pomagają nam skutecznie działać - dodaje M. Olasińska-Chart.

Szczegóły tego, jak wesprzeć PMM, można znaleźć na www.pmm.org.pl oraz na www.pomagam.pl/trzesienie-ziemi.

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie jest obecne w Syrii od początku wojny. - Działamy zarówno duszpastersko, jak i wspieramy najuboższych, przekazując im żywność, dbając o edukację dzieci. Dzięki kampanii "Mleko dla Aleppo" tysiące matek otrzymywało mleko w proszku dla swoich płaczących z głodu niemowląt - wylicza Konrad Ciempka, dyrektor krakowskiego biura PKWP i dodaje, że stowarzyszenie cały czas jest w kontakcie ze swoimi partnerami, którzy są na miejscu i po trzęsieniu ziemi monitorują sytuację. PKWP potrzebne rzeczy będzie kupować w Libanie, skąd transporty będą wyruszać do Syrii. - Planujemy też wznowienie akcji "Mleko dla Aleppo", bo nie ma nic straszniejszego od widoku zmarzniętego i głodnego dziecka - podkreśla K. Ciempka i apeluje o wsparcie poprzez darowizny - przelew można wykonać wchodząc na stronę www.pkwp.org lub przynosząc do krakowskiego biura (ul. Stradomska 6, "Pola Dialogu Cafe", obok kościoła misjonarzy).


Więcej na ten temat w numerze 8. "Gościa Krakowskiego" (na 26 lutego).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..