Kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył liturgii stacyjnej w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Krakowie-Mistrzejowicach. Przywołał Chrystusową lekcję o wielkości człowieka. Stanął także w obronie Jana Pawła II.
Metropolita senior zwrócił uwagę, że historię parafii i kościoła św. Maksymiliana Kolbego w Mistrzejowicach tworzył kard. Karol Wojtyła - Jan Paweł II. Podkreślił, że parafianie nie mogą o tym zapomnieć, iż Ojciec Święty był "pierwszym przewodnikiem", a dziś jest obrażany i osądzany. - Nie dajmy się. Bądźmy wierni historii. Bądźmy wierni papieżowi. Bądźmy wierni Kościołowi - to jest nasza siła - mówił z przekonaniem kardynał, modląc się, aby "prawda zawsze zwyciężała".
W homilii kard. Dziwisz, nawiązując do prośby matki Jakuba i Jana, która prosiła dla swoich synów o najlepsze miejsce w królestwie Jezusa, zwrócił uwagę na lekcję Chrystusa o wielkości człowieka. Metropolita senior stwierdził, że słowa: "Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą" należy odczytać świetle osobistej sytuacji każdego człowieka. - Wielkimi są małżonkowie, którzy darzą się szczerą i wierną miłością. Wielkimi są rodzice, wychowujący ofiarnie potomstwo. Wielkimi są kapłani, służący bezinteresownie wspólnocie wiernych. Wielkimi są osoby konsekrowane, dające nam wszystkim świadectwo o prymacie Boga w życiu człowieka. Wielkimi są nauczyciele, przekazujący nowemu pokoleniu wiedzę i prawdziwe wartości. Wielkimi są lekarze i służba zdrowia, spieszący z pomocą chorym i cierpiącym. Wielkimi są naukowcy, poszukujący prawdy i dzielący się nią ze społecznością. Wielkimi są wszyscy wykonujący rzetelnie swoje zawody i wnoszący wkład w dostatnie i godne życie innych. Wielkimi są niepełnosprawni i chorzy, znoszący cierpliwie swoje niedomagania i ograniczenia i świadczący o wartości ludzkiego życia, która nie zależy tylko od zdrowia i sprawności - wyliczał 8 marca metropolita senior.
Szczególnym świadkiem wielkości człowieka był i jest - według niego - św. Jan Paweł II, którego dziś wielu nazywa Janem Pawłem Wielkim. - Był wielki przez swoją niezmordowaną służbę Kościołowi i światu. Był wielki przez szacunek, jaki okazywał każdemu człowiekowi, każdemu narodowi i każdej kulturze. Był wielki, broniąc życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Był wielki jako pielgrzym pokoju i jako szczególny świadek Jezusa Chrystusa, docierając z Jego Ewangelią do najdalszych zakątków świata. Był wielki, głosząc prawdę o Bogu i człowieku. Był wielki, wnosząc niepodważalny wkład w upadek nieludzkiego systemu komunistycznego, zniewalającego ludzi i narody. Był wielki swoją świętością, dlatego dzisiaj rzesze wiernych z całego świata pielgrzymują do jego grobu i liczą na jego orędownictwo u Bożego tronu - mówił wieloletni sekretarz papieski.
Kardynał zwrócił uwagę, że także patron kościoła stacyjnego w Krakowie - św. Maksymilian Maria Kolbe - oddając życie za ojca rodziny w głodowym bunkrze obozu koncentracyjnego w Auschwitz, wzniósł się na szczyt wielkości człowieka. - Prośmy dziś, podczas tej Eucharystii, abyśmy zapamiętali Chrystusową lekcję o wielkości człowieka, byśmy mogli zawsze kochać i służyć, wspierając się nawzajem w drodze do Bożego królestwa miłości, którego bramy otworzył nam ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan - powiedział na koniec kard. Dziwisz.