Nikifor z ulicy Cechowej

Przez wiele lat leżały w zapomnieniu, pokryte kurzem i sadzą. 
Wydobyte z niepamięci, odnowione obrazy Aleksandra Kozy, nieprofesjonalnego malarza z krakowskiego Starego Kurdwanowa, pokazano teraz na wystawie. Stały się sensacją.

Bogdan Gancarz, 
Grzegorz Kozakiewicz

|

Gość Krakowski 13/2023

dodane 30.03.2023 00:00

Właściciel galerii kupił je od znajomego kolekcjonera. 
– Obrazy były zabrudzone. Widać też było ślady zawilgocenia. Gdy przyjrzałem się im bliżej, zachwyciły mnie. Dostrzegłem, że nie wyszły spod profesjonalnej ręki malarskiej, stanowiły jednak owoc niewątpliwie bardzo bogatej wyobraźni artystycznej – mówi Michał Pikul. – Postanowiłem oddać je do konserwacji i pokazać na wystawie – dodaje właściciel Galerii 26.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy