Metropolita krakowski przewodniczył w Wielki Piątek 7 kwietnia w katedrze na Wawelu Liturgii Męki Pańskiej.
Odnosząc się do nauki św. Pawła, metropolita krakowski zauważył, że są przeciwnicy krzyża i Chrystusa ukrzyżowanego, "co idą na zatracenie". Są to Żydzi, którzy żądają znaków, a gdy pokaże im się znak krzyża, to jest dla nich zgorszeniem. Grecy szukają mądrości, a gdy im się ukaże prawdę o Chrystusie ukrzyżowanym, uznają ją za głupstwo. Ale są także wśród Żydów i Greków także i ci, którzy dostępują zbawienia - dla nich Chrystus ukrzyżowany jest mocą Bożą i mądrością Bożą.
Dzięki wierze i rozumowi, jak zaznaczył arcybiskup, dokonuje się w nich szczególny proces wznoszenia ich ducha ku kontemplacji prawdy opisany w preambule encykliki "Fides et ratio" Jana Pawła II, która została opublikowana w święto Podwyższenia Krzyża Świętego - 14 września 1998 r. Kontemplując Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego człowiek może poznać prawdę o sobie samym.
Karol Wojtyła w "Pieśni o Bogu ukrytym" krzyż określił jako znak nieskończonej miłości Boga do człowieka. Ta miłość objawiona w krzyżu nadaje sens życiu każdego człowieka. - Przemijanie ma sens, bo Chrystus ukrzyżowany, który trzeciego dnia zmartwychwstał, pokazał nam wszystkim, gdzie mamy zdążać - mówił abp Marek Jędraszewski, cytując fragmenty "Tryptyku rzymskiego". - Patrząc na krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa, na którym dokonało się zbawienie świata, wiemy mocą wiary, że nasze przemijanie ma sens, bo zmierza od śmierci ku pełni życia - dodał metropolita krakowski.