- Jan Paweł II przemawiał i nadal przemawia do umysłu i sumienia niejednego współczesnego Tomasza - mówił kard. Stanisław Dziwisz w Pietra Ligure we Włoszech.
Miasteczko Pietra Ligure, położone w samym środku regionu Liguria w prowincji Savona, bierze swoją nazwę od zamku położonego w centrum miejscowości, który w VII i VIII w. był zamieszkiwany przez biskupów diecezji Albenga. Od początków XVII w. opiekę duszpasterską sprawują tam franciszkanie. Od 2019 r. czyni to polska prowincja zakonu, popularnie nazywana bernardynami. Proboszczem parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych jest o. Hieronim Staroń OFM.
Kardynał Dziwisz wprowadził do świątyni relikwie świętych Faustyny i Jana Pawła II. W homilii mówił o nich, że byli "szczególnymi świadkami Boga bogatego w miłosierdzie". Przypomniał, że w latach poprzedzających drugą wojnę światową św. Faustyna dała światu lekcję o miłosiernej miłości, będącej imieniem samego Boga. - Orędzie, którego sekretarką była św. Faustyna, trafiło na podatny grunt. W naszym trudnym świecie, naznaczonym w ubiegłym wieku bezbożnymi, nieludzkimi ideologiami, potrzeba było dobitnego przypomnienia o miłości, która pochyla się nad człowiekiem, która przebacza, która ratuje przed rozpaczą i która zbawia. Potrzeba było przypomnienia, że bez miłosierdzia nie urządzimy naszego świata na miarę człowieka - mówił.
Krakowski metropolita senior podkreślał, że Karol Wojtyła podjął duchowe dziedzictwo i orędzie św. Faustyny już jako arcybiskup. Dodał, że jako papież "z dalekiego kraju", zmagającego się z tyranią systemu komunistycznego, Jan Paweł II był świadomy tego, że w świecie toczy się "bezwzględna walka dobra ze złem, że deptana jest godność człowieka, którego losu nie ocali żadna ideologia, a jedynie miłosierny Bóg".
- To on, św. Jan Paweł II, wniósł decydujący wkład, by uwrażliwić cały Kościół na przyjęcia orędzia o Bożym Miłosierdziu - zaznaczył kardynał, przypominając, że papież z Polski wyniósł Faustynę do chwały ołtarzy i ustanowił Święto Bożego Miłosierdzia, a także zawierzył świat Bożemu miłosierdziu w krakowskich Łagiewnikach.
Dawny sekretarz św. Jana Pawła II przywołał słowa jego testamentu: "Ufam też, że dokąd dane mi będzie spełniać Piotrową posługę w Kościele, miłosierdzie Boże zechce użyczać mi sił do tej posługi nieodzownych". - Dziś wiemy, że miłosierdzie Boże użyczało papieżowi sił do samego końca. Paradoksalnie okres jego choroby, słabości, cierpienia i umierania okazał się niezmiernie owocny dla całego Kościoła - podkreślał kard. Dziwisz. Jak dodał, Jan Paweł II ewangelizował cierpieniem, bezgranicznym zaufaniem Jezusowi i Jego Matce oraz swoją świętością. - I dlatego przemawiał i nadal przemawia do umysłu i sumienia niejednego współczesnego Tomasza - stwierdził hierarcha.
- "Na wieki będę opiewał miłosierdzie Pana". Niech te słowa psalmisty, którymi kierowali się św. s. Faustyna i św. Jan Paweł II, staną się programem i zadaniem dla każdego z nas - apelował duchowny. - Dziś osobiście i zbiorowo wypowiadamy z głębi naszych serc słowa: "Jezu, ufam Tobie! Jezu, ufamy Tobie! Ojcze Miłosierny, miej miłosierdzie dla nas i dla całego świata" - zakończył kard. Dziwisz.