Eucharystii w katedrze na Wawelu, w święto Konstytucji 3 maja, przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Homilię wygłosił zaś ks. prof. Jacek Urban, dziekan Kapituły Metropolitalnej na Wawelu. Przypomniał on m.in. obrońców Konstytucji 3 maja i moment, w którym aby zabezpieczyć jej idee, dokonano rzeczy bezprecedensowej - przeniesiono święto św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski z 8 na 3 dzień maja. - W ten sposób św. Stanisław BM stał się niejako gwarantem konstytucji, a jego święto było równocześnie czasem świętowania konstytucji - mówił ks. Urban. Gdy jednak targowiczanie udaremnili przeniesienie święta, to przeniesiono obchody konstytucji z 3 na 8 maja.
Po powstaniu listopadowym spory o Konstytucję 3 maja przeniosły się na wielką emigrację. To wtedy w Paryżu działał Aleksander Jełowicki i jako pierwszy połączył obchody trzeciomajowe ze świętem Matki Bożej Królowej Polski. - Od tej pory ubezpieczenie dzieła Konstytucji 3 maja w święcie maryjnym, w tytule Matki Bożej Królowej Polski, zaczęło się upowszechniać - zaznaczył ks. Jacek Urban, dodając, że śluby złożone przez króla Jana Kazimierza w połowie XVII w. znalazły swoją realizację w dziele reform Sejmu Czteroletniego wyrażonych w konstytucji.
- To, co najważniejsze, chcemy zabezpieczyć w najlepszych rękach. I to są ręce Maryi. To jest Jej płaszcz opieki. Pod ten płaszcz chroniliśmy się i pod nim się chronimy - przekonywał ks. prof. Urban.
Co więcej, idea połączenia święta 3 maja ze świętem maryjnym na polskiej ziemi znalazła grunt w Galicji, w osobie dwóch świętych biskupów - Józefa Sebastiana Pelczara i Józefa Bilczewskiego. Pierwszy ustanowił bowiem Arcybractwo Matki Bożej Królowej Polski, a drugi zwrócił się o ustanowienie święta w archidiecezji lwowskiej. Stało się to możliwe po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Zgodę wyraził papież Benedykt XV w 1920 r. Oficjalnie święto obchodzone jest od 1923 r. - w tym roku mija dokładnie 100 lat.