W bazylice św. Floriana odbyły się dziś uroczystości odpustowe ku czci świętego patronującego parafii, Krakowowi oraz strażakom. Mszy św. przewodniczył bp Robert Chrząszcz.
U początku liturgii proboszcz kolegiaty św. Floriana ks. Grzegorz Szewczyk przypomniał, że dokładnie 839 lat temu relikwie świętego męczennika z wielkimi honorami witano w Krakowie - najpierw na Kleparzu, a później na Wawelu. Rok później król zdecydował o budowie świątyni dedykowanej św. Florianowi. - Św. Florian poniekąd nas zawstydza i uczy, abyśmy dawali świadectwo wiary w czasach, w których przyszło nam żyć - mówił proboszcz.
Bp Robert Chrząszcz nawiązał w homilii do roli pamięci w budowaniu duchowej tożsamości. Przypomniał kolektę mszalną, w której jest prośba do Boga, aby za sprawą św. Floriana pomógł „stłumić płomienie naszej namiętności i zachował nas od pożarów”. Biskup zaznaczył, że po pożarze nie da się danego miejsca odbudować w stu procentach tak, jak wyglądało wcześniej. Zauważył, że podobnie jest z namiętnościami umysłu i duszy - powodują trwały ślad, który bardzo trudno usunąć i mogą prowadzić do prawdziwej tragedii.
Biskup, nawiązując do Ewangelii, podkreślił, że pożar duchowy jest o wiele gorszy od pożaru mienia, które da się odbudować z pomocą życzliwych ludzi. - Kiedy człowieka pali ogień duchowy, bardzo często pozostaje sam, a tego, co w nim spłonie, nie można już tak łatwo odbudować - zauważył hierarcha. Stwierdził, że dla duchowej egzystencji człowieka niezbędne jest wyznawanie wiary słowami i czynami. - To jest świadectwo, którym przypominamy, że jesteśmy ludźmi wierzącymi, że chcemy trwać przy Chrystusie, że On jest dla nas najważniejszy - mówił.
Przypomniał, że św. Florian patronuje m.in. strażakom, ale jest też patronem Krakowa. Jego postawa przywołuje takie wartości jak odwaga, poświęcenie, solidarność. - Musimy pamiętać, że nasze życie ma sens tylko wtedy, kiedy jesteśmy gotowi służyć innym i pomagać im w trudnych sytuacjach. Wtedy tak naprawdę realizujemy się w pełni w naszym człowieczeństwie - mówił biskup, zachęcając do naśladowania św. Floriana w jego odwadze, waleczności i niezłomnej wierze w Boga.
Po Mszy św. z bazyliki na Plac Matejki wyszła odpustowa procesja eucharystyczna.
Strażacy wręczyli bp. Robertowi Chrząszczowi Złoty Krzyż św. Floriana. Podobne odznaczenie od czeskich strażaków otrzymał ks. prałat Grzegorz Szewczyk.