19 maja odbyły się uroczystości pogrzebowe o. dr. Korneliusza Jackiewicza, cystersa posługującego w Nowej Hucie, zmarłego 13 maja w 90. roku życia i 64. roku kapłaństwa.
Mszy św. przy trumnie zmarłego odprawionej w kościele parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy prowadzonej przez cystersów, przewodniczył bp Jan Zając.
W Mszy uczestniczyli przedstawiciele rodziny z Mazowsza, współbracia cystersi, księża pracujący w parafiach nowohuckich, przyjaciele, wychowankowie, parafianie z Os. Szklane Domy. Nie zabrakło opata mogilskiego o. Adriana Mroza oraz opatów innych opactw cysterskich. Marcin Kukla, członek Zakonu Rycerzy Jana Pawła II, odczytał tekst wspomnień o. Korneliusza dotyczących jego drogi do zakonu i kapłaństwa.
O. Korneliusz, urodzony 10 sierpnia 1933 r. na Mazowszu, wspominał swoje dzieciństwo z marzeniami o kapłaństwie. W szkole zetknął się na lekcjach polskiego z nazwiskiem kronikarza Wincentego Kadłubka, który został cystersem. W 1951 r. jako junak 39. Brygady Służby Polsce 18-letni Bolek Jackiewicz pojechał budować Nową Hutę. Jego pluton budował pierwsze osiedla nowohuckie w pobliżu klasztoru cystersów w Mogile. W trakcie jednej z przepustek poszedł do tego klasztoru i trafił do kaplicy z cudownym krzyżem Pana Jezusa. Modlił się tam na klęczkach. Powrócił w swoje strony rodzinne z postanowieniem wstąpienia do klasztoru. 29 sierpnia 1951 r. zapukał do furty klasztornej w Mogile. Z czasem jako nowicjusz otrzymał imię zakonne św. Korneliusza papieża. Związał się z opactwem mogilskim do końca życia. W 1959 r. przyjął tu święcenia kapłańskie z rąk bp. Karola Wojtyły. Odbył studia w Akademii Teologii Katolickiej uwieńczone doktoratem na temat rodziny w świetle badań małżeństw zawartych w parafii ojców cystersów w Mogile. W opactwie pełnił funkcję przeora, był wychowawcą kleryków, cenionym rekolekcjonistą i kaznodzieją, pisał teksty dotyczące św. Bernarda z Clairvaux, napisał kilka książek w tym historię cudownego Krzyża Mogilskiego. Z oddaniem służył także w prowadzonej przez cystersów parafii MB Częstochowskiej na os. Szklane Domy. W kapłaństwie przeżył 64 lata.
"Dziękuję dziś w imieniu Kościoła krakowskiego za wszelki trud, za to wszystko, czego dokonał śp o. Korneliusz przez lata swego kapłańskiego życia dla rozwoju życia religijnego w naszej archidiecezji" - napisał abp Marek Jędraszewski w liście skierowanym do uczestników uroczystości pogrzebowych. W innych wspomnieniach podkreślano jego głębokie przeżywanie wiary połączone z wielką życzliwością. - Posiadał ducha prawdziwej pobożności Chrystusowej i maryjnej - mówił o. Augustyn Spasowicz, proboszcz parafii i przeor wspólnoty cysterskiej ze Szklanych Domów. O dokonaniach konfratra mówił w kazaniu przyjaciel zmarłego o. dr Paweł Mynarz. Wspomniał, że ten budował Nową Hutę zarówno w znaczeniu materialnym, jak i duchowym - na fundamencie krzyża.
O. Korneliusz pozostawił po sobie dobre wspomnienia także wśród parafian. - Był prawdziwym ojcem duchowym, wychowawcą, przyjacielem, pełnym szczerej pobożności, bardzo oddanym parafianom - mówi Halina Iwanów, parafianka.
Po zakończeniu modlitw w kościele parafialnym trumnę z ciałem zmarłego przewieziono na cmentarz w Grębałowie i złożono do grobowca zakonnego.
Czytaj także: