Metropolita krakowski podczas centralnej procesji Bożego Ciała wygłosił kazanie przy czwartym ołtarzu, podejmując hasło: "Wierność Kościołowi".
Nawiązując do dekoracji tego ołtarza znajdującego się przy bazylice Mariackiej, wskazał na dwie kolumny polskiego Kościoła, czyli na kard. Stefana Wyszyńskiego i na kard. Karola Wojtyłę, którzy Kościołowi byli wierni w sposób bezgraniczny i obaj mieli odwagę, by prawdę głosić „w porę i nie w porę”. Przypomniał też zmagania przyszłego papieża z władzami komunistycznymi o to, by centralna procesja Bożego Ciała mogła przejść z Wawelu na Rynek Główny. Dziś, choć procesja odbywa się problemu, Bogu wciąż jednak trzeba robić miejsce w naszym świecie, bo Kościół nieustannie konfrontowany jest z ideologiami o charakterze ateistycznym i materialistycznym.
- Mamy robić miejsce dla Boga, który jest miłością. Nie wolno nam się zgodzić na to, aby przez obojętność, milczenie, tchórzostwo, niekiedy zdradę robić miejsce dla złego ducha - ducha kłamstwa, nienawiści i przemocy - apelował arcybiskup. Jego zdaniem "wierność Kościołowi" to także "wierność jego przesłaniu o człowieku", który tęskni - choć czasem nieświadomie - do prawdziwego Boga. - Tylko Chrystus, ukryty pod przymiotami chleba, może odpowiedzieć na najbardziej fundamentalne tęsknoty każdej i każdego z nas - zaznaczył metropolita. Z kolei nawiązując do brutalizacji życia społecznego i politycznego, pełnego fake newsów i nienawiści, mówił, iż Bóg, który jest miłością i miłośnikiem życia, domaga się od nas miłowania życia każdego człowieka, niezależnie od tego, kim jest, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. - Co sądzić o partiach, których kandydaci na listy wyborcze mają zobowiązać się do głosowania na rzecz aborcji? Co sądzić o partiach, które proponują prawdziwy gest Piłata, to znaczy referenda w sprawie aborcji? Kto nam dał prawo, byśmy decydowali o życiu drugiego człowieka? Bóg dał nam prawo ale i zobowiązania, by kochać każdego, by bronić życia, by stać na jego straży i nie lękać się, mówiąc czym życie naprawdę jest - tłumaczył metropolita krakowski.
Kolejną ważną sprawą, jaka wynika ze słów "zróbcie Mu miejsce, Bóg idzie z nieba", jest to, iż trzeba robić miejsce dla naszej ojczyzny, którą dał nam Bóg. Co więcej, Kościół w tej naszej ojczyźnie zawsze stał i będzie stać na straży polskości. - Nie można znaleźć takiego okresu w naszych dziejach, by Kościół w Polsce był nieobecny. (…) Jeśli Bóg chciał, w Swojej opatrzności, aby tak bardzo obecny w życiu naszego polskiego narodu był Kościół katolicki, to możemy powiedzieć, że wierność nauce Kościoła znaczy wierność naszej ojczyźnie - podkreślił abp Jędraszewski.
Kończąc homilię, apelował z kolei, by "wrócić do Chrystusa, który do końca nas umiłował". - Trzeba wracać do Jego błogosławionej obecności, która dzisiaj w uroczystość Bożego Ciała staje się tak bardzo widoczna na ulicach, placach i ścieżkach całej naszej ojczyzny. Nie ma innej drogi dla Polski, jak jej wierność nauczaniu Kościoła, jak budowanie ciągle na nowo naszej ojczyzny na fundamentach chrześcijańskiej tradycji i na chrześcijańskich wartościach - mówił arcybiskup.
Czytaj także: