Uczestniczyło w niej ponad 4 tys. osób. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Robert Chrząszcz.
Na początku homilii biskup przypomniał ewangeliczny obraz ubogiej wdowy. - Wdowa z dzisiejszej Ewangelii jest skrajnie uboga. Posiada jeden grosz - równowartość jednej bułeczki. Wiara wiedzie ją do świątyni, aby tam powierzyć Bogu nawet nie zabezpieczenie, ale ślad zabezpieczenia swojego życia. W swoim "nic" daje Bogu najwięcej - mówił biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, dodając, że choć gest oddania wszystkiego Bogu budzi sprzeciw, bo wdowa przekroczyła granice rozsądku, to właśnie do niej Chrystus zdaje się mówić: "Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico".
- W czasach, kiedy próbuje się na różnych płaszczyznach zepchnąć Kościół do rozmiarów prywatnych, osobistych, absolutnie wewnętrznych, winno nas zastanowić to, co czyni Jezus. Kościół nie ma innego słowa niż słowo Chrystusa i Jego prawda, dlatego ani medialne rugowanie obecności Kościoła i orędzia Ewangelii z przestrzeni życia społecznego, ani też osobiste ciągłe powtarzanie, że wiara i religia to moje prywatne sprawy i nikomu nic do tego, jak wierzę, jak żyję, nie mają najmniejszego sensu w świetle tego, co Jezus czyni. On siada bowiem w miejscu publicznym i, obserwując konkretne zachowanie, pokazuje, jaka jest rzeczywista wartość tego zachowania. Takiego czytelnego nauczania potrzebujemy i takiego światła potrzebuje społeczeństwo - stwierdził hierarcha.
Zachęcając do autentycznych postaw wiary, wynikających z serca, biskup zwrócił uwagę na cichą modlitwę osób, które odmawiają Różaniec za kapłanów i na jej wartość w oczach Boga. - Ta modlitwa to jest wasz wdowi grosz, który jest bardzo ważny w oczach Bożych i za to wam dziękuję. Te modlitwy, które ofiarujecie za kapłanów, wrócą, bo Bóg widzi - przekonywał bp Chrząszcz.
Pielgrzymi wzięli też udział w Drodze Krzyżowej na dróżkach kalwaryjskich i wysłuchali konferencji, którą wygłosił ks. Bogusław Nagel, krajowy duszpasterz "margaretek". Spotkanie zakończyła adoracja Najświętszego Sakramentu.